Pomimo ogłoszonego dodatkowego naboru kandydatów do komisji wyborczych nie zgłosiła się wymagana liczba osób do pracy przy wyborach prezydenckich zaplanowanych na 10 maja.
Minimalny skład każdej z 29 komisji obwodowych w Pabianicach musi wynosić 5 osób. Taka obsada oznacza jednak pracę przez kilkanaście godzin i niemożliwa jest absencja chociażby jednego z członków. Dlatego w normalnych warunkach w naszym mieście przy wyborach pracuje blisko 300 osób, aby członkowie komisji mogli robić zmiany, a w nagłych wypadkach objąć zastępstwo.
Tymczasem do pracy przy nadchodzących wyborach zgłosiło się 86 osób z czego ponad połowa z komitetu Andrzeja Dudy. Jak widać po liczbach, większość osób boi się zakażenia koronawiursem i popiera ideę przeniesienia wyborów na odleglejszy termin.
Komisarz wyborczy w Łodzi wyznaczył nawet dodatkowy termin na zgłoszenia członków komisji, ale to nic nie dało. Nie było nawet jednego chętnego.
Oznacza to, że w Pabianicach tylko cztery komisje osiągnęły minimalny, pięcioosobowy skład.
Problemem okazuje się jeszcze organizacja wyborów Domach Pomocy Społecznej. Jak wiemy, starosta pabianicki, ani dyrekcja DPS, z uwagi na epidemię koronawirusa nie wyrazili zgody na utworzenie OKW w tych placówkach.
Wszystko może się zmienić, jeśli w życie wejdzie przyjęta przez Sejm, ale wciąż procedowana przez Senat, ustawa „o szczególnych zasadach przeprowadzania wyborów powszechnych na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych w 2020 r.”. Chodzi o głosowanie korespondencyjne.
Jeśli ustawa wejdzie w życie, Polska zostanie podzielona na 2495 komisji – każda gmina będzie jedną komisją. Wtedy w Pabianicach wystarczy co najmniej 18 członków komisji. Przy 50% frekwencji musieliby przeliczyć około 25 000 głosów (około 1 400 głosów na jedną osobę).
Wciąż nie wiadomo jednak, jak glosowanie korespondencyjne miałoby wyglądać.
„Jak widać po liczbach, większość osób boi się zakażenia koronawirusem i popiera idee przeniesienia wyborów na odleglejszy termin.” – w tym jednym zdaniu mamy aż dwa przypuszczenia i ani jednego faktu. Całość zaś jest tak napisana aby zasugerować czytelnikom, że mają do czynienia z faktami. Żeby stwierdzić, ze ludzie boją się wirusa lub popierają ideę przeniesienia wyborów, należy ich o to zapytać. W obecnej sytuacji rzetelny dziennikarz może jedynie przypuszczać. A kreatywny dziennikarz znajdzie przynajmniej jeszcze kilka powodów dla których brakuje ludzi w komisjach. Np. niską płacę za tę wątpliwą przyjemność lub inne, ciekawsze od siedzenia w komisji plany na… Czytaj więcej »
Drogi czytelniku, akurat płaca w tym roku jest wyższa niż dotychczas…
Fajnie posiedzieć w komisji za 500 zł. ale jak wirus, to już problem, bez łaski, zrobimy to korespondencyjnie!
Drogi Redaktorze, brak chętnych do pracy w komisjach to fakt. Reszta to Twoje gdybanie. I to, że ja również interpretuję tę sytuację jak Ty, nie zmienia postaci rzeczy czyli Twojego nadużycia i manipulującej czytelnikami narracji.
Podałeś jeden dodatkowy argument o finansach, który jest nieprawdziwy, bowiem kwota w tym roku jest wyższa. Co do weekendu majowego do taki żart chyba. Ostatnie wybory prezydenckie też były na wiosnę, podobnie jak do europarlamentu. Jakoś wtedy chętnych nie brakowało. Czekam na mocniejszy powód niż strach przed koronawirusem.
Drogi Redaktorze, pamiętaj aby nie okłamywać czytelników i nie prezentować swoich przypuszczeń jako faktów.
„Warto być uczciwym, choć nie zawsze się to opłaca. Opłaca się być nieuczciwym, ale nie warto”.
Warto abyś wspominał te słowa Władysława Bartoszewskiego podczas pisania swoich tekstów.
W przypadku tego tekstu mam czyste sumienie 🙂
Drogi Redaktorze, skoro sumienie masz czyste i nie przedstawiasz swoich domysłów jako faktów (co jest jawną manipulacją), podaj nam wiarygodne źródła z których czerpiesz informacje o powodach dla których ludzie nie zgłosili się do pracy w komisjach.
Przedstawiciele komitetów wyborczych, Np Michał Pietrzak z Wiosny potwierdził, że osoby, które wcześniej się zgłosiły zrezygnowały.
Drogi Redaktorze, kiedy jeden pan mówi coś drugiemu panu to nazywamy to plotką, a nie faktem. I tak właśnie powinien Pan to przedstawić w artykule. Podać fakt: brakuje chętnych do pracy w komisjach. A dalej komentarz: z plotek w komitetach wyborczych np. od Michała Pietrzaka wynika że… i tutaj może Pan już pisać co Pan chce.
Proszę jednak pamiętać, że przedstawianie plotek jako faktów to poziom TVP. Myślę, że nie warto brać przykładu z tej telewizji. Pozostawiam to jednak Pana wyborowi.
Dla Pana każdy fakt niepotwierdzający Pana tezy będzie plotką. Tymczasem nadal jedynym racjonalnym argumentem za za rezygnacją z pracy jaki Pan przedstawił jest wyjście na niedzielnego grilla. Bez odbioru 🙂
Panie Przemku niech Pan skończy tę dyskusję bo „Czytelnik” przypomina wujka z wesela, który się napił za dużo i szuka „wolnego słuchacza” żeby mu opowiedzieć jak w 63 był w wojsku. Nie da się tego smęciarza słuchać.
Redaktorze Jach. Niestety, wpisuje się Pan w strumień mainstreamowego bełkotu straszącego ludzi wszerz i wzdłuż rzekomym koronawirusem. Większość dała się nabrać i w panice dała sobie narzucić oficjalną retorykę. A fakty? Fakty są zgoła inne ale ludziom po prostu nie chce się szukać prawdziwych danych i wyciągać właściwych wniosków. Od dziennikarza, niezależnego zwłaszcza, moglibyśmy jednak wymagać czegoś więcej poza powielaniem medialnych głupot na zlecenie. Skala problemu jest bardzo niebezpieczna i zapewniam, że nie chodzi tu o żadnego koronawirusa, którego zresztą, podobnie jak ze 100 innych, MA już w sobie każdy z nas. Nie licząc milionów kolonii najróżniejszych bakterii. Pozdrawiam normalnych… Czytaj więcej »
Andy zapomniałeś o 5G
ale smęcisz, nie mogę tego czytać
powyższe dotyczy „czytelnika”
Duda Forever. Jak mówi Kidawa: przecz z demokracją, nie dopuścimy do wyborów póki nie będzie miała szans wygrać!
Najwygodniej jest kliknąć, ale to nierealne, starsze osoby nie mają internetu, a więc pozostaje forma korespondencyjna. Każdy wie, na kogo ma zagłosować i nie zmieni zdania bez względu na formę. A więc głosujmy jakkolwiek się da!Anna!
Jestem za wyborami korespondencyjnymi. Ludzie codziennie się narażają: kasjerki, medycy, strażacy. Trzeba przestrzegać zasad, nie uciekniemy do lasu przed tym wirusem.
sprzedawczynie, kasjerki są narażone codziennie, musimy się nauczyć żyć z tym wirusem, jestem za przeprowadzeniem wyborów w bezpiecznych warunkach
Glosujcie korespondencyjnie, gdzie ponoć będa nasze dane osobowe w drugiej kopercie a za miesiąc obudzicie się z dwoma kredytami.
w komisjach wyborczych to zawsze były te same osoby, a teraz co, po…li się?