Straż pożarna walczyła wczoraj z pożarem, jaki wybuchł w jednym z domów przy ul. Lipowej w Ksawerowie.
Paliło się w kotłowni. Gdy zastępy dojechały na miejsce, z pomieszczenia wydobywały się kłęby dymu, dlatego ratownicy prowadzili akcję gaśniczą w aparatach ochrony dróg oddechowych. Do zlokalizowania źródła ognia użyli kamery termowizyjnej. Dzięki szybkiej interwencji i temu, że żywioł został zauważony w porę, nie zdążył rozprzestrzenić się na część mieszkalną.
– Nasze działania polegały na ugaszeniu pożaru, oddymieniu i przewietrzeniu budynku oraz wyniesieniu na zewnątrz spalonych elementów – poinformował dyżurny komendy powiatowej PSP w Pabianicach.
Zniszczeniu uległy m.in. dwa piece (węglowy i gazowy), drewniana szafka, podbitka dachowa, „ucierpiały” również pomieszczenia sąsiadujące z kotłownią. Strażacy oszacowali wstępnie straty na 45 tys. zł.
Akcja z udziałem trzech zastępów (zawodowych oraz ochotników z OSP w Woli Zaradzyńskiej) trwała ponad godzinę.
– Przyczyną pożaru była nieprawidłowa eksploatacja urządzeń grzewczych – dodaje dyżurny.
