Mobilne „płuca” zmieniły lokalizację. Dotychczasowe wyniki budzą niepokój

Po 7 dniach testu, który miał miejsce przy kościele Chrystusa Króla na Zatorzu, urządzenie imitujące ludzkie płuca zostało przetransportowane na parking Tkalni. Wyniki eksperymentu niestety nie są dobre.

Akcję zorganizował Polski Alarm Smogowy, w ramach kampanii „Zobacz czym oddychasz”. Pomysł na urządzenie został podpatrzony w Indiach u jednej z organizacji pozarządowych, a następnie „przeszczepiono” go na nasze warunki. Jest to makieta imitujące ludzkie płuca, które wykonane zostały z półprzepuszczalnego materiału. Za każdym z nich umieszczono wentylator, który zasysa powietrze i pcha go na płótno.

W przypadku złej jakości powietrza „płuca” zaczynają zmieniać kolor – mówi Aneta Banasiak z Alarmu Smogowego Pabianice. – Po jakimś czasie mogą stać się szare, grafitowe lub nawet czarne. – wyniki tego eksperymentu są przerażające. Minęło kilka dni i widzimy bardzo zabrudzony materiał. To samo odkłada się w naszych płucach.

O tym, że w ostatnim czasie w Pabianicach panowała niebezpieczna dla zdrowia jakość powietrza i przekroczone zostały dopuszczalne stężenia pyłu zawieszonego PM10 informowały nas dwukrotnie ALERTY RCB. Za głównego „winowajcę” uważane są oczywiście kopciuchy, czyli stare węglowe piece, Najczęściej względy ekonomiczne powodują, iż wymiana takiego pieca jest odkładana w czasie.

– Bardzo często następuje to dopiero w momencie, gdy właściciel domu umiera lub go sprzedaje – mówi Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego. – Dom jest przebudowywany, a nowy właściciel zmienia przy okazji sposób ogrzewania. Robiliśmy kiedyś badania, które miały nam pokazać dlaczego ludzie decydują się zmienić ogrzewanie na bardziej eko i wyniki nas zaskoczyły, bo okazało się, że na pierwszym miejscu wcale nie jest stawiana świadomość ekologiczna, tylko po prostu ludzka wygoda. Piec gazowy jest praktycznie bezobsługowy, inaczej niż w przypadku pieców węglowych. Finalnie i tak się trzeba cieszyć z likwidacji każdego kopciucha, niezależnie od motywacji właściciela.

Mobilne płuca będą pracowały w Pabianicach jeszcze około 5 dni. W tym czasie każdy może naocznie zobaczyć wyniki eksperymentu.