Prywatni inwestorzy lokują swój kapitał w nieruchomościach. Już dawno na pabianickiej mapie nie pojawiło się tyle inwestycji budowlanych.
– Widać wyraźne ożywienie w budownictwie, chodź daleko nam jeszcze np. do Konstantynowa, gdzie powstała imponująca strefa ekonomiczna. W Pabianicach inwestorzy skupiają się głównie na zabudowie miejskiej – mówi Janusz Dąbek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego.
W Pabianicach prowadzonych jest kilka dużych inwestycji. Na ulicy Moniuszki przy Świętokrzyskiej powstaje zespół trzech budynków mieszkalnych z parterem przeznaczonym na działalność gospodarczą. Kilkaset metrów dalej, przy ulicy Kamiennej stoi już dużo mniejszy budynek mieszkalno-usługowy w stanie zamkniętym. W 2016 powinien nastąpić odbiór.
W szybkim tempie postępują prace na działce zlokalizowanej przy skrzyżowaniu Zamkowej i Wyszyńskiego. Choć tablica informacyjna sugeruje, że powstanie tam budynek handlowo-usługowy, udało nam się ustalić, że będzie tam prowadzona działalność w zakresie ochrony zdrowia.
Na ulicy Warszawskiej, pomiędzy Poprzeczną i Sobieskiego stoją już dwa budynki handlowo-usługowe. Z tyłu nieruchomości szykowany jest duży parking. Odbiór inwestycji nastąpi najprawdopodobniej w połowie 2016 roku. Cena za wynajęcie powierzchni w budynku bliżej ul. Sobieskiego to 50 zł za m².
Również na ulicy Warszawskiej (na przeciwko Kresowej) wybudowany został budynek mieszkalny z usługowym parterem, gdzie znajdują się 3 osobne pomieszczenia. Na 3 wyższych kondygnacjach są mieszkania-kawalerki o powierzchni od 28 do 34 m² przeznaczone na wynajem.
Jedną z największych inwestycji i chyba z największymi kłopotami jest ta prowadzona na ulicy Siennej 10A. Budowa nieruchomości o charakterze komercyjno-mieszkaniowym rozpoczęła się już w czerwcu 2012 roku. Pierwsze otwarcie powstającego tam sklepu Lidl planowano na koniec 2013, ale budowa stanęła. Przerwane prace ruszyły dopiero w tym roku i wszystko na to wskazuje, że sklep zostanie oddany do użytku wiosna 2016 roku, czyli po 4 latach. W części mieszkalnej wolnych jest jeszcze 15 lokali o powierzchni od 35 do 65 m².
Pozwolenie na budowę apartamentowca ma spółka deweloperska, która kupiła od Pabianickiej Spółdzielni Mieszkaniowej działkę przy ul Małej. Teren kosztował blisko 350 tys. złotych.
Przeciez na malej miala budowac spolka braci W, teraz to chyba juz za pozno 😀
Cóż z tego że ładne to z wierzchu nowoczesne jak w środku lipa.
Wielkie słowa apartament. Jestem ciekaw czy kiedy kolwiek projektant był w apartamencie.
To klitki w stylu słynnego i pożądanego ” M ” tylko kiedyś nazywało się to blokiem dziś apartamentem.
Mieszkania mało rozkładowe ciasne i … ale nazwa robi swoje.
Ale cóż … kto komu broni żyć w micie.
Zamiast budować mieszkania czy apartamenty lepiej żeby zbudowano nowe miejsca pracy bo jest ona bardzo potrzebna mieszkańcom tego miasta.
Na dobrą sprawę przy budowie tych budynków ludzie dostają pracę 😀
Nikt tutaj nie wybuduje wielkiego biurowca dla firm, magazynów i fabryk też nie
Przy Lutomierskiej są duże połacie terenu w sam raz pod fabrykę. Blisko do ekspresówki i torów kolejowych – tu można by nawet z budować jakiś dodatkowy tor to fabryki.
Nie wiem tylko jak wygląda tam sprawa własności i czy te grunty nie są zbyt mokre.
sugerował bym jednak nie narzekać a cieszyć się że w tym słabym i smutnym „mieście” chce jeszcze wogóle ktoś inwestować wieksze pieniądze.
Owszem mieszkania są potrzebne. Ale mieszkać przy samej Warszawskiej, czy jakiejkolwiek innej ruchliwej drodze… Hałas, smród spalin, latem okna nie otworzysz… Śpiew ptaków…? Jakich ptaków kurde? 😉
Witam Ja również przyłączę się do opinii że to bardzo dobrze że coś się buduje – więcej mieszkań ( przecież możemy stać się tanią sypialnią dla Łodzi) po drugie czy nie można by wykorzystać naszego super położenia w centrum Polski i stworzyć na terenach po fabrycznych , czy na obrzeżach bliżej – jakiegoś ogromnego centrum logistycznego , każda również nowa fabryka to nowe miejsce pracy to bogatszy pabianiczanin – bogatsze miasto z podatków – czy wzorem niektórych miast nie możemy mieć ośrodka egzaminacyjnego na prawo jazdy – setki miejsc pracy od razu czy nie powinniśmy jako miasto pomóc – choćby… Czytaj więcej »
Myślałam też o nieruchomościach po fabrycznych na ul. Partyzanckiej
czy ulicach Lutomierskiej , czy też Wspólnej – ale może faktycznie za mało miejsca – jako babka za bardzo się nie znam -głośno myślę 🙂
a WORD sam nie daje faktyczne setek miejsc – myślałam szerzej
odwiedzają nas setki ludzi – jedzą , tankują paliwo , wykupują dodatkowe jazdy , kupują po drodze zakupy ( raczej w sensie całości napędzają koniunkturę 🙂 pozdrawiam nika
To nie do końca tak. Ludzie z okolicznych miejscowości zatankują u siebie, jazdy również wykupią w swojej macierzystej szkole. Zjeść to raczej zjedzą hot-doga na stacji albo hamburgera w MC niż w jakimś lokalu, który prowadzi mieszkaniec. Rozjeżdżą nam tylko drogi i masa L’ek będzie na ulicach.
Tereny Wspólna-Lutomierska faktycznie są duże i jakiś kasiasty inwestor mógłby coś z tym zrobić, ale – Łódź. Jednak to w Łodzi są odbiorcy w postaci marketów, hurtowni, innych magazynów.