W 8. kolejce okręgówki zaledwie jedna ekipa z naszego powiatu ugrała komplet punktów. Dokonał tego Włókniarz Pabianice w starciu z Sarnowem.

Włókniarz Pabianice – GLKS Sarnów/Dalików 2:0 (1:0)

Zgodnie z radami kadry trenerskiej tuż przed rozpoczęciem meczu pabianiczanie od początku zaatakowali gości. Pierwsza dogodna sytuacja do strzelenia gola pojawiła się w 9. minucie spotkania, kiedy sam na sam z bramkarzem wyszedł Sebastian Dresler. Niestety, kąt był ostry i bramkarz zdołał wybronić jego strzał. Szkoda, że nie udało się też podać, bo tuż przed bramką czekał niepilnowany Gorący.

Kolejna groźna sytuacja Włókniarza miała miejsce w 27. minucie spotkania. Wtedy to, po rzucie rożnym uderzeniem głową swojej szansy próbował Michał Mendak. Niestety, futbolówka minimalnie minęła bramkę rywali. Przeciwnicy próbowali się nam odgryźć, ale z ich akcji niewiele wynikało i proste do wyłapania strzały lądowały w rękach Adriana Olejnika. W 35. minucie meczu piłka po raz pierwszy zatrzepotała w siatce. Na strzał spoza pola karnego zdecydował się Wołynkiewicz, lecz obrońca dobrze zablokował mu tę możliwość. Futbolówka spadła jednak pod nogi Michała Mendaka i ten od razu huknął w kierunku bramki rywali, trafiając tuż pod poprzeczką.

Radość Włókniarza po bramce na 1:0

Tuż po zmianie stron doskonałą szansę na podwyższenie miał Grzegorz Gorący. Niestety, po świetnym przyjęciu w polu karnym nie trafił on w piłkę stojąc cztery metry od bramki i golkiper rywali zdołał zażegnać zagrożenie. Po tej sytuacji GLKS chciał bardzo wyrównać stan gry i piłkarze gości grali coraz ostrzej. Pabianiczanie wytrzymali jednak presje i w 64. minucie zdobyli bramkę na 2:0. Piłkę na lewej stronie otrzymał Dobroszek, później zbiegł z nią do środka i dojrzał wbiegającego z prawej strony Dreslera. Podał do niego, a ten strzałem w kierunku dalszego słupku pokonał bramkarza rywali.

Radość duetu Dresler (bramka) – Dobroszek (asysta)

W tym momencie goście wiedzieli, że mają już nóż na gardle. Ich ataki odbijały się jednak od naszej obrony. Natomiast kolejną szansę na asystę miał Dobroszek, ale zarówno Gorący jak i Dresler nie zdołali wykończyć akcji. W samej końcówce nasz zawodnik miał jeszcze szansę na strzelenie bramki na 3:0, ale faulem powstrzymał go obrońca rywali. Powinien zostać podyktowany karny dla Włókniarza, ale sędzia główny uznał, że do faulu doszło przed szesnastką i podyktował jedynie rzut wolny, karząc jednocześnie rywala czerwonym kartonikiem.

Tak więc wynik 2:0 utrzymał się do końcowego gwizdka i dzięki temu zwycięstwu zieloni mają na koncie 12 punktów i zajmują 9. miejsce w tabeli.

Włókniarz: Olejnik, Kowalski, Mendak, Maślakiewicz, Acela, Dobroszek (86. Bielawski), Potrzebowski, Mordzakowski, Dresler (86. Rudzki), Wołynkiewicz (79. Skowronek), Gorący (88. Włodarczewski).


GKS Ksawerów – UKS SMS Łódź 4:4 (2:0)

Prawdziwy rollercoaster przeżyli fani GKS-u Ksawerów obecni na meczu z ekipą SMS-u. Ksawerowianie rozpoczęli znakomicie, bowiem już w 17. minucie prowadzili 1:0 po bramce Tomasza Ostalczyka. Jeszcze przed przerwą drugie trafienie od siebie dołożył Patryk Olszewski i po pierwszych 45 minutach mieliśmy 2:0.

Po zmianie stron Ostalczyk strzelił kolejną bramkę i nic nie zwiastowało nadchodzącej katastrofy. Rywale wstali jednak z kolan i zdołali odrobić trzybramkową stratę. W końcówce każda z ekip dała sobie jeszcze „po razie”. Najpierw na 3:4 trafił SMS, a później z rzutu karnego po zagraniu ręką w polu karnym trafił Grala. Rezultat ten biorąc pod uwagę trzybramkowe prowadzenie GKS-u jest na pewno wpadką.


Termy Uniejów – PTC Pabianice 4:0 (1:0)

Kolejną, już siódmą porażkę zanotowali za to fioletowi z PTC Pabianice. Mecz z radzącymi sobie w tym sezonie znakomicie Termami Uniejów rozpoczął się od straty bramki w 35. minucie meczu. Gospodarze po przerwie kompletnie rozmontowali nasze szyki obronne dokładając kolejne trzy trafienia, gładko odnosząc kolejne zwycięstwo w sezonie. Jeszcze większą tragedią dla fioletowych jest to, że mięsień zerwał Jacek Hiler i raczej nie wystąpi on w arcyważnych dla PTC derbach miasta.

Po tej porażce PTC ma na koncie zaledwie 3 punkty i zajmuje 14. miejsce w tabeli.


Stal Głowno – KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki 2:1

Ze strony konstantynowian padały w stosunku do tego meczu mocne deklaracje. KKS miał jechać do Głowna, żeby zdobyć pełną pulę. Rzeczywistość okazała się jednak brutalna i KKS na dwa trafienia Stali zdołał odpowiedzieć zaledwie jednym. Włókniarz zostaje więc jak na razie z dorobkiem siedmiu punktów oraz na 12. pozycji w lidze.


W kolejce 9. nie lada gratka dla fanów lokalnej piłki nożnej. Już w najbliższą sobotę o godzinie 15:30 na stadionie PTC dojdzie do derbów miasta pomiędzy PTC Pabianice, a Włókniarzem Pabianice. Ksawerów zacznie za to o 15:00 mecz w Dalikowie, a o 16:00 pierwszy gwizdek zabrzmi w Konstantynowie, gdzie KKS podejmie Zawiszę Rzgów.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments