Kolejny raz drużyny z naszego powiatu rywalizowały w meczach okręgówki. Tylko jedna z nich zgarnęła pełną pulę punktów, a dwie odniosły porażki.
PTC Pabianice – LKS Rosanów 3:0 (1:0)
Przeciwnicy pabianiczan mieli przed tym meczem pięć zwycięstw na koncie i byli zdecydowanymi faworytami tego pojedynku. Fioletowi osłabieni byli dodatkowo brakiem Boratyńskiego i Kaźmierczaka, którzy pauzują za kartki.
Goście od początku zabrali się do pracy i pod bramką Hajduka było naprawdę gorąco. Pierwszy raz PTC spróbowało odpowiedzieć w 6. minucie, ale akcja została spalona. Trzy minuty później powinno być już 0:1 dla LKS-u. Piłkę z linii bramkowej zdołał jednak wybić trener Buchowicz.
W 11. minucie gol na 0:1 już padł. Problem w tym, że chwilę wcześniej faulowany w polu karnym był nasz bramkarz. Mimo, że dłuższą chwilę leżał na murawie sędzia nie przerwał gry. Podniósł się widząc, że gościom obca jest gra fair-play, ale na skuteczną interwencję było już za późno. W 15. minucie Stańczyk mógł doprowadzić do wyrównania, ale trafił w bramkarza gości. LKS nie przestał nas jednak naciskać i w 28. minucie od straty drugiej bramki uchroniła nas poprzeczka.
Po zmianie stron do ataku ruszyli gospodarze. W 51. minucie powinno być 1:1, ale kompletnie niezrozumiałą decyzję podjął sędzia liniowy. Daniel Dudziński wybiegał zza trzech obrońców Rosanowa na czystą pozycję i miał szansę sam na sam z bramkarzem. Według liniowego był tam spalony, choć o tym mowy być nie mogło.
To podcięło trochę skrzydeł pabianiczanom, ale Ci starali się walczyć dalej. Niestety, to przeciwnicy ponownie zdobyli gola po indywidualnej akcji jednego z ich zawodników. W 72. minucie było już 0:3. Rywale głową pokonali Radziszewskiego, który zastąpił kontuzjowanego Hajduka. Wynik korzystny dla Rosanowa utrzymał się do końca i pabianiczanie odnieśli 11 porażkę w sezonie.
PTC: Hajduk (70. Radziszewski), Drewniak. Skorski, Buchowicz, Stuchała, Stańczyk, Hiler, Bednarski (81. Krystera), Stachowski, Dudziński, Cukierski (85. Lubowski).
Termy Uniejów – Włókniarz Pabianice 0:0 (0:0)
Ważne punkty zdobyli za to w Uniejowie zawodnicy zielonych. Podejmowała ich bardzo mocna w tym sezonie ekipa Term. Od ataków rozpoczęli gospodarze. Pabianiczanie odgryźli się jednak dobrym rajdem Sebastiana Dreslera, przy którym faulem musiał się ratować bramkarz. Uniejów także miał jeszcze swoje szanse, ale na posterunku był nasz golkiper.
W drugiej części spotkania ponownie obie strony miały swoje szanse na przechylenie szali zwycięstwa na swoją stronę. Najlepszą okazję do zdobycia gola miał w 83. minucie Potrzebowski, ale przez chwilę zawahania z jego strony faulem sytuację zdołał uratować obrońca gospodarzy. Mecz zakończył się zatem wynikiem bezbramkowym i obie drużyny dopisały sobie po jednym punkcie.
Zawisza Rzgów – GKS Ksawerów 2:0 (1:0)
Kolejny nieudany mecz zanotował za to Ksawerów. Po ostatnim przełamaniu w meczu z Konstantynowem Łódzkim przyszła kolejna, piąta w sezonie porażka. Mimo, że gospodarze kończyli mecz w osłabieniu, to zwyciężyli 2:0 po bramkach Michała Madejskiego i Damiana Marciocha.
KKS Włókniarz Konstantynów Łódzki – Start Brzeziny 4:3 (2:3)
Przerwanie niechlubnej serii sześciu przegranych spotkań z rzędu udało się za to konstantynowianom. Na początku prowadzili oni za sprawą gola Michała Bartosika. Później jednak katastrofalne błędy w obronie sprawiły, że na prowadzenie 1:3 wyszli goście. Przed przerwą nadzieję na dobry wynik dała jeszcze bramka Bartosza Cieślaka.
Po zmianie stron więcej serca na boisku zostawili gospodarze i bardzo się to im opłaciło. Gola na wagę remisu zdobył Bartosik, a szalę zwycięstwa na stronę KKS-u przechylił Jakub Grzelak.
Włókniarz zdobywa więc bardzo ważne punkty, a udany ligowy debiut w roli trenera zaliczył Marcin Olejniczak.
W następną sobotę Włókniarz Pabianice zagra na wyjeździe ze Stalą Głowno. Tego samego dnia o 16:00 Ksawerów podejmie u siebie Termy Uniejów, a godzinę później PTC rozpocznie wyjazdowy pojedynek z ŁKS-em II Łódź. W niedzielę natomiast Włókniarz Konstantynów Łódzki zagra arcyważne spotkanie z Sokołem II Aleksandrowem Łódzkim.
