Strona główna Na sygnale Wypadki Kobieta zginęła pod pociągiem

Kobieta zginęła pod pociągiem

10

Dziś o 20:40 Policja otrzymała zgłoszenie od dyżurnego PKP o potrąceniu przez pociąg. Kobieta nie przeżyła. Nie wiadomo czy to było samobójstwo. 

Do śmiertelnego wypadku doszło kilkadziesiąt metrów przed ostatnim przejazdem kolejowym w Pabianicach, na skrzyżowaniu ulic Łaskiej i Podmiejskiej. Kobieta została przejechana przez pociąg jadący w stronę Łasku. Nie miała szans przeżyć, rozpędzona wielotonowa maszyna odcięła jej głowę. Na razie nie są znane jej personalia ani wiek. Nie wiadomo też czy był to wypadek czy samobójstwo.

Na miejscu tragedii znajduje się straż pożarna i dwa radiowozy policji oraz pracownicy kolei. Działa też technik policyjny. Oczekiwany jest przyjazd prokuratora.

[AKTUALIZACJA] – Policjanci pod nadzorem pabianickiej prokuratury wyjaśniają okoliczności śmiertelnego wypadku, do jakiego doszło 30 marca 2015 roku przed godziną 21:00 na torach kolejowych w pobliżu ul. Podmiejskiej. Pociąg towarowy relacji Warszawa-Katowice jadąc od Łodzi w kierunku Łasku potrącił stojącą na torach 50-letnią pabianiczankę. Kobieta poniosła śmierć na miejscu – informuje rzecznik pabianickiej policji, kom. Joanna Szczęsna.

REKLAMA
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Rozpedzona lokomotywa?przeciez zaden pociag na naszej linii kolejowej nie pojedzie wiecej niz 60 km/h

to bar…nie(mk123) wejdź na tory jak taki skład będzie „pędził” 10 km/h ,wtedy przestaniesz czepiać się słówek

Po pierwsze to nie odrózniasz rozpedzonego pociagu powyzej 100km/h a 10km/h.a po drugie to nie obrazaj innego czlowieka (troche kultury)

skąd Ci się wzięło 100 km/h w definicji słowa rozpędzony? 🙂 Paweł ma rację, przy takiej masie nawet 10 km/h wystarczy. Pozdrawiam.

napisałeś może przez ,,rz” nie dyskutuj już więcej…

Ani słowa o tragedii, ani odrobiny współczucia.Najważniejsza dla dyskutujących jest szybkośc pociągu.Zenujące!!!

A skąd Pani może wiedzieć że nie współczuję, nie przeżywam tej tragedii? Po komentarzu Pani poznała? Pod takimi artykułami mogę tylko kondolencje składać, a pod innymi komentować pozostałe ważne, lub też nie, szczegóły? Żenujące jest bezpodstawne dopieprzanie się do innych ludzi.

Przerażające co musi czuć rodzina po takiej tragedii, wyrazy współczucia.

Prędkość pociągu nie ma tu znaczenia, tragedia to tragedia, stało się coś strasznego i nie istotne jest, ile na godzinę jechał pociąg…:/

Szkoda, że nie mam tyle odwagi co Ona. Współczuje rodzinie ale trzeba też zrozumieć tą kobietę.Czasami w życiu jest taka chwila, taki ból i bezradność, że człowiek chce tylko przestać czuć.Tak jak ja teraz.

To nie odwaga a raczej brak odwagi i determinacji by walczyć.Zawsze jest jakieś wyjście i KAŻDE jest lepsze od samobójstwa.Tylko nie trzeba zamykać się w sobie ale szukać pomocy.Zawsze ktoś się znajdzie,kto może pomóc.