Strona główna Aktualności Z miasta Jastrząb leżał pod samochodem. Interweniowała straż miejska

Jastrząb leżał pod samochodem. Interweniowała straż miejska

9
fot. straż miejska
Osłabiony ptak leżał w poniedziałek wieczorem pod samochodem zaparkowanym przy ul. Toruńskiej. Mieszkańcy zgłosili sprawę do straży miejskiej. 

Patrol dojechał na miejsce około 19.30. Funkcjonariusze potwierdzili, że pod Mercedesem leży duży ptak. Był mocno osłabiony. Strażnicy zabezpieczyli jastrzębia i przekazali firmie zajmującej się odłowem dzikich zwierząt na terenie miasta. Trafił w ręce weterynarza.

– Ptak po krótkim odpoczynku został wypuszczony i odleciał – informuje straż miejska.

Skąd Jastrząb na u. Toruńskiej?

– To często spotykane ptaki w okolicy Pabianic. Ich spora liczna niepokoi m.in. hodowców gołębi. Wiem, że niektórzy próbują podtruwać jastrzębie, które są pod ochroną – mówi Paulina Dąbrowska z przychodni weterynaryjnej w Dobroniu.

Jastrząb występuje na terenie całego kraju, zazwyczaj jako gatunek nieliczny. Według danych uzyskanych w Państwowym Monitoringu Środowiska w Polsce gniazduje 5000-8000 par, co stanowi ok. 4% populacji europejskiej. Jastrząb gniazduje w lasach różnego typu, preferuje drzewostany powyżej 80 lat. Zasiedla zarówno rozległe kompleksy leśne, jak i niewielkie lasy. Podstawowym pokarmem jastrzębia są ptaki, zazwyczaj chwytane w locie. W wielu okolicach centralnej i południowej Polski są to gołębie domowe, których udział w pokarmie może dochodzić do 70%. Na terenach silniej zalesionych udział gołębi jest znacznie mniejszy, a w diecie dominują sójki, drozdy, dzięcioły, krukowate, mewy. Do ofiar należą też kuraki (kuropatwa, jarząbek), wiewiórka i zając (szczególnie zimą). Jastrząb pomimo objęcia ochroną ścisłą przed ponad 30 laty, jest ciągle bardzo często zabijany, głównie przez hodowców gołębi, czasem też myśliwych. W Polsce rocznie ginie kilkaset osobników. (źródło: http://www.koo.org.pl/).

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
9 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Najadł się biedny miejskich gołębi i mu się słabo zrobiło

Zawsze biore na koło, najmniej szkód

Goębia

Wytruć to należy hodowców gołębi.

Coś mało łapek w dół.
Czyżby spali Hodowcy Goębi?

Raczej tych blokowych dokarmiaczy

Powrót ptasiej grypy?

Hodowlane albo leśne dzikie na rósł bardzo dobre.

A kto to przyleciał? Pan Jastrząb, niszczyciel śmierdzieli, pogromca skrzydlatych szczurów.