Władze klubu, ani urzędnicy od lat nie potrafią sobie poradzić z utrzymaniem porządku na terenie PTC. To co można tam zastać po weekendzie rodzi pytanie: czy ktoś jest w stanie to ogarnąć?
Dziesiątki butelek po alkoholu, opakowania po lekach na kaszel zawierających kodeinę, która w dużych dawkach działa jak narkotyk, taki krajobraz można zastać w poniedziałkowe popołudnie przy głównym boisku PTC.
O samym terenie już pisałem TUTAJ.
Do tego dochodzą ciągłe dewastacje, których informuje sam klub. Zniszczone bramki, ogrodzenie, brama, ławki dla rezerwowych – takie szkody pokazywali już działacze z ul. Sempołowskiej. W ubiegłym roku ktoś uszkodził trybunę na bocznym boisku.
Niestety, na obiekcie są 3 kamery i jak widać, zdecydowanie za malo. Władze klubu nie radzą sobie z odpowiednim utrzymaniem terenu, bo jak tłumaczą, nie mają odpowiednich środków finansowych. Jak twierdzą, dotacja z miasta jest niewystarczająca.
Może czas pomyśleć, nad wciągnięciem obiektu w struktury Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji. Wtedy pracownicy zatrudnieni na etacie dbaliby o teren tak, jak robią to w przypadku Lewitynu czy Włókniarza.

„Jach grochem o ścianę” to cykl publicystyczny i prezentuje subiektywne opinie autora dotyczące życia w Pabianicach i powiecie pabianicki.
rok, dwa i wszystko zrównają z ziemią. Zostanie tylko kamera 🙂
A zaorać to i postawić Trump Tower.
Biorą pieniądze i są bierni. Najpierw trzeba by rozgonić towarzystwo na stołkach, a potem ćpunów.
Róbcie zdjęcia i zapisujcie gdzie się da, bo to taka pabianickie trendy, że jak się coś zawali, spali, zniknie to gawiedź się obudzi i zjednoczy i zacznie się publikacja, wymiana zdjęć, wspomnienia, „że kiedyś to było ! „, mój pradziadek, tata, bracia, kuzyni, itd., tutaj pracowali, mieszkali, budowali, grali ( PTC ), a PTC to rocznik 1906 i 26 maja przypada 119 ! rocznica istnienia klubu, jednego z najstarszych ! w Polsce. Ważniejsze są budynki, obiekty których nie ma, a mniej ważne które jeszcze istnieją i można jeszcze uratować, w kolejce czeka kino Mazur, budynek Lewityn …
dlatego może w końcu starczy łożyć masę kasy budowy tych nikomu nie potrzebnych orlików, boisk itd. tylko patologia tam przesiaduje.
Może zacząć od dokończenia płotu od strony cmentarza, gdzie od dekad jest dziura i każdy wchodzi nią na teren PTC. Dalej zainstalować drut kolczasty na szczycie płotu dookoła i wszystkich wejść, a obiekt zamykać, gdy nie jest używany przez członków – większość pijaczków da sobie spokój, by się nie poranić.
PS. Sądząc po zdjęciu to mamy całkiem kulturalną młodzież – butelki i reszta śmieci wyrzucona do śmietnika i obok niego, gdy kosz za mały. To się ceni 🙂
Wystarczy wpuścić tam na kilka chwil stado dzików 🙂
Śmiem wątpić, ze są to śmieci po jednym weekendzie. PTC po prostu nie sprząta, a śmieci nie mieszczą się w koszu. Pytanie: ile imprez sportowych odbyło się w zeszłym roku, ile treningów? Może obiekt nie jest potrzebny i należałoby go przekształcić na coś innego? Może park…