Lotnicze Pogotowie Ratunkowe zostało wezwane do Pabianic. Medycy mieli przetransportować poszkodowaną 63-latkę do szpitala. Ostatecznie kobietę przewiezioną tradycyjnym ambulansem.
W środę przed godz. 14.00 strażacy zostali wezwani do zabezpieczenia lądowania śmigłowca LPR. Załoga lotniczego pogotowia miała zabrać kobietę z ulicy Konopnickiej, która przewróciła się na balkonie i doznała krwotoku z nosa.
Śmigłowiec wylądował na boisku PTC, a medyków na miejsce zdarzenia dowieźli strażacy.
Po wstępnej diagnozie lekarz podjął decyzję, że poszkodowaną można przewieźć do szpitala zwykłą kartką.
Strażacy wrócili do bazy o godz. 14.43.
REKLAMA
Matrix to mało
Tytuł:Ladował.Dopełnienie-był wezwany.Rozrzerzenie:krwotok z nosa.Informacja rodem z Erewania.
Gratuluje.
Roz-co?
Puste przebiegi robią
To były chyba ćwiczenia ratowników, przecież szybciej by było na pieszo z Konopnickiej do szpitala , niż ściągać helikopter z Łodzi, transportować lekarza z PTC na Konopnicką
A czy czasem na Konopnickiej przy Biedronce nie ma karetek i lekarzy?
Ciekawe o której kobieta trafiła do szpitala i o której została przebadana.
Po pierwsze kobieta została przetransportowana nieoszytomna podłączona do aparatury po drugie karetka i straż byłi tam około godziny więc zanim dzbanie napiszesz dowiedz się
Po pierwsze parówo , nie denerwuj się tak bo żyłka pęknie i nie będzie przyjemności. Po drugie co to znaczy nieoszytomna, bo dzieci w podstawówce mówią że nawet jak przy pisaniu zamiast p napisze się o to dalej powinno być r, więc może trzeba się cofnąć do podstawówki. Po trzecie to ile to trwało zanim kobieta trafiła do szpitala. A teraz po czwarte, ta cała opisana akcja wyglądała jak ćwiczenia, takie właśnie się odbywają , samochód rozbity , jest poszkodowany, wzywany helikopter, itd. Jeżeli to było naprawdę to współczuję tej Pani i rodzinie. Teraz sam pomyśl, kobieta przewróciła się na… Czytaj więcej »