Mieszkaniec Chechła Drugiego zasłabł w drodze z pracy do domu. Pomimo podjętej akcji ratunkowej nie przeżył.
Mężczyzna wracał z pracy na rowerze. Na ul. Lipowej osunął się na jezdnię. Po chwili na pomoc ruszyli przechodnie.
– Dostaliśmy zgłoszenie przed godz. 14.00. Świadkowie myśleli, że mężczyzna został potrącony, ale zasłabł – wyjaśnia dyżurny PSP w Pabianicach.
Gdy na miejsce przyjechali pierwsi strażacy przejęli reanimację nieprzytomnego mężczyzny, po chwili dotarła pierwsza karetka pogotowia. 46-latek nie miał czynności życiowych. Pomimo około godzinnej resuscytacji zmarł.
Ulica Lipowa w okolicy ul. Mokrej była tym czasie zablokowana.
REKLAMA
[*] taki dobry człowiek !!! 🙁 nie wierze
[*] Jacek do zobaczenia mam nadzieję w lepszym życiu.
Zbudźcie się śpiący, Bóg prosi za Duszami Czyśćcowymi.!!
Ładna grafika, ale swojego boga zachowaj dla siebie.
Nikt nie każe ci tego czytać i tym bardziej modlić się za zmarlych. Ty jesteś nieśmiertelna. A Bóg pisze się z dużej litery.!!!
A jak kibole – obrońcy kościoła krzyczą „Buk, honor i ojczyzna” to jaką się to literą pisze ?
Jacek byłeś naprawde spoko kolegą i tak Cię zapamiętamy.A mieliśmy się spotkać w poniedziałek w pracy:(