Od połowy lipca, postrach pabianickich kierowców jest nieczynny. Czy powróci na nasze ulice?
– Decyzją ustawową toczy się postępowanie odnośnie częstotliwości, na jakich działały do tej pory fotoradary, w tym nasz – wyjaśnia komendant straży miejskiej, Tomasz Makrocki.
Według Urzędu Komunikacji Elektronicznej, fotoradary mobilne funkcjonowały w paśmie przeznaczonym dla wojska.
– W tym czasie wygasła legalizacja naszego fotoradaru – dodaje Makrocki.
Dodatkowo od 1 stycznia mają wejść w życie przepisy, które będą zabraniać strażom miejskim oraz gminnym, kontroli fotoradarowej kierowców. To efekt postulatu Najwyższej Izby Kontroli, której pracownicy doszli do wniosków, iż fotoradar nie służy jedynie poprawie bezpieczeństwa na drogach, ale zarabianiu pieniędzy dla miast i gmin.
– Wiele wskazuje na to, że fotoradar nie wróci już na ulice – mówi komendant pabianickiej straży miejskiej.
W tym momencie w sekcji fotoradaru, w komendzie przy ul. Narutowicza 33, pracuje sześć osób, w tym dwóch pracowników cywilnych.
– Osoby te zajmują się rozpatrywaniem spraw, które pozostały – wyjaśnia szef strażników.
