W 11. kolejce łódzkiej okręgówki fioletowi mierzyli się na wyjeździe z UKS-em SMS-em Łódź. Marazm formacji ataku sprawił jednak, że na punkty nie było co liczyć.
UKS SMS Łódź – PTC Pabianice 3:0 (0:0)

W pierwszej odsłonie meczu podobnie jak w ostatnich spotkaniach piłkarze Michała Buchowicza skupili się na zabezpieczeniu własnej bramki. Plan ten wychodził im przyzwoicie, ale problemem ponownie było konstruowanie własnych ataków. Najlepszą sytuację do zdobycia gola dla PTC miał w 25. minucie Adrian Rudyk, ale bramkarz gospodarzy był czujny na linii bramowej i zażegnał niebezpieczeństwo. Wynik 0:0 w pierwszych 45-minutach była dla fioletowych korzystny, ale jasne było że czeka ich jeszcze trudna druga odsłona spotkania.

Po zmianie stron pabianiczanie także mieli jedną dogodną sytuację do wyjścia na prowadzenie, ale Patryk Stachowski tak długo myślał co zrobić z futbolówką, że jego problem rozwiązali obrońcy, którzy odebrali mu piłkę. Łodzianie na prowadzenie wyszli po strzale z rzutu wolnego i ani myśleli oddać prowadzenia. Zaledwie kilka minut później na tablicy widniał wynik 2:0 i gracze PTC sami nie wierzyli już w odwrócenie losów tego spotkania. Rezultat na 3:0 gospodarze ustalili w 78. minucie i tylko dzięki dobrej postawie Kowalskiego w bramce fioletowi nie przegrali wyżej.

Gracze Michała Buchowicza po zdobyciu 1 punktu w 11 kolejkach nadal znajdują się na ostatnim miejscu w tabeli. W najbliższą sobotę czeka ich arcyważny pojedynek z KS-em II Kutno. Przeciwnicy mają na koncie sześć oczek więcej i jeśli fioletowi nie chcą tracić dystansu do miejsc dających utrzymanie, to muszą pokazać tego dnia charakter i zanotować pierwsze w tym sezonie zwycięstwo. Początek tego starcia, rozgrywanego na stadionie przy ulicy Sempołowskiej w Pabianicach, zaplanowano na godzinę 15:00.

PTC Pabianice: Kowalski, Kukieła, Sikorski, Bączał, Stuchała, Korpal, Stachowski (85. Lubowski), Kwiatkowski, Bednarski, Rudyk, Wujak (46. Jankiewicz).

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments