10-letni chłopiec, który zażył dziś dopalacze w opuszczonym budynku przy ulicy Kazimierza został na obserwacji w szpitalu.
Chłopiec jest w dobrym stanie, dlatego nie został przetransportowany na oddział toksykologiczny do łódzkiego szpitala. Został na obserwacji na oddziale dziecięcym w Pabianicach.
Jak się później okazało, 10-letni Daniel zaciągnął się tylko 2 razy suszem, który rzekomo znalazł razem z 12-letnim kolegą. Po wypaleniu chłopiec zaczął tracić przytomność.
REKLAMA