14 strażaków i kilka policyjnych patroli szukało pacjenta, który uciekł z pabianickiego szpitala.
54-latek leczył się psychiatrycznie. Kiedy dowiedział się, że lekarze chcą go hospitalizować, wymknął się z izby przyjęć. Mężczyznę w krótkich spodenkach i bez koszulki zauważono na ul. Piłsudskiego w okolicach Szynkielewa. Policjanci i strażacy z Górki Pabianickiej i Piątkowiska, kilka godzin przeczesywali teren pomiędzy ulicą Piłsudskiego i Rypułtowicką.
W poniedziałek przed godz. 22.00 do pabianickiego szpitala zgłosił się wraz z rodziną, 54-letni mężczyzna. Podczas konsultacji z lekarzem, wybiegł z budynku szpitala i uciekł w stronę ulicy Łaskiej. Po pewnym czasie skontaktował się telefonicznie z rodziną.
– Umówił się z bliskimi w Szynkielewie – informuje kom. Joanna Szczęsna z pabianickiej policji. – Jednak, gdy ci dotarli na miejsce, mężczyzna na ich widok wpadł w szał i uciekł do pobliskiego lasku.
Mężczyznę odnaleziono kilka minut przed północą. Został odwieziony na oddział psychiatryczny pabianickiego szpitala.
