Od 1 stycznia 2025 używane tekstylia nie mogą trafiać do śmieci zmieszanych. To wprowadziło spore zwirowania w gospodarowaniu tymi odpadami.
Przed początkiem tego roku sprawa z ubraniami była dość prosta. Te mało zniszczone i nadające się jeszcze do chodzenia trafiały do pojemników na używaną odzież. Pojemniki te należały do Polskiego Czerwonego Krzyża, a odzież z nich odbierana była przez wynajętą firmę, która zajmowała się odbiorem i przetwarzaniem tekstyliów. Część odzieży była utylizowana, część sprzedawana. Dochód trafiał do PCK.
Co wydarzyło się po 1 stycznia? Kontenery na używaną odzież zaczęły być traktowane jak zwykłe śmietniki. Segregacja i utylizacja starych ubrań przestała być opłacalna. Kontenery zostały oklejone folią, a niedługo znikną z ulic.
Co więc robić z używaną odzieżą. To wyjaśnia rzeczniczka pabianickiego ratusza.
– W chwili obecnej odzież nadającą się do dalszego użytku można przekazać bezpłatnie organizacji charytatywnej, korzystając w paczkomacie z usługi Ekozwrotów, a tekstylia, które nie nadają się do użytku, powinny trafić do Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych (PSZOK) – tłumaczy Aneta Klimek.
Planowane jest uruchomienie możliwości odbioru tekstyliów przy okazji objazdowej zbiórki odpadów wielkogabarytowych. Miasto wystąpiło w tej sprawie do spółki EkoRegion i czeka na odpowiedź.
Miasto nie planuje natomiast przejęcia kontenerów od PCK.
– Rozpatrujemy różne warianty zorganizowania odbioru tej frakcji odpadów. Na razie oferta jaką otrzymaliśmy na postawienie i obsługę jednego pojemnika na zużyte tekstylia wynosi 90 tys. zł, co przy 40 pojemnikach dałoby ponad 3,5 mln zł rocznie, a to w znacznym stopniu podniosłoby koszty odbioru odpadów od mieszkańców – dodaje rzeczniczka.
sąsiad znalazł w pabianickim lumpeksie swoje ciuchy które wrzucił 2 tyg. wcześniej do kontenerów pck w Ksawerowie