Choć w minionym roku Marek Gryglewski stracił stołek wiceprezydenta Pabianic, to zdecydowanie zyskał finansowo.
Marek Gryglewski (Nowa Lewica) z powodów politycznych musiał na początku maja 2024 roku pożegnać się z gabinetem wiceprezydenta. Jego miejsce zajął człowiek Platformy Obywatelskiej – Dawid Zakrzewski. Na pocieszenie działacz Lewicy otrzymał funkcję przewodniczącego rady powiatu oraz posadę członka zarządu w Zakładzie Wodociągów i Kanalizacji.
Z opublikowanego przed kilkoma dniami oświadczenia majątkowego wynika, że za cztery miesiące pracy w urzędzie miejskim otrzymał 143 490 zł brutto. Na tę kwotę składają się pensja, odprawa, „trzynastka” i ekwiwalent za niewykorzystany urlop.
Gryglewski 7 maja rozpoczął pracę w ZWiK-u. Do końca roku, czyli przez niecałe osiem miesięcy, zarobił tam 115 904 zł brutto. Dodatkowo, jako przewodniczący rady, otrzymał nieopodatkowane 26 895 zł.
Podsumowując, zarobił w 2024 roku około 30 000 zł więcej od prezydenta Pabianic. Oświadczenie majątkowe Grzegorza Mackiewicza można sprawdzić TUTAJ.
Głównym zadaniem Marka Gryglewskiego w ZWiK-u miał być nadzór nad budową krytej pływalni.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Krzysztof Ciebiada i nieruchomości – „taką patologię trzeba ograniczyć”
ciekawe czy dał cegiełkę na słońce Peru 🙂
A ty dorzuciłeś się do działek Ponokia albo wież prezesa?
Nie. Wszystko poszło na wille grada ktora jest zamiast elektrowni atomowej Tuska z 2020 roku. Licytujemy się kto więcej nakradł? 😀
złośliwy odzew z piwnic Platformy
Ale to odda te pieniądze ze zwiku? Bo nie kojarzę, by miała powstać kryta pływalnia.. mieszkańcy pabianic?? Dalej wybongo na to co się dzieje na naszym podwórku? Naprawdę na wybory chodzą już tylko urzędnicy i ich rodziny?
Wyjebongo. Tylko rodziny
Mało kojarzysz. A pieniądze ze ZWiK odda swojej żonie.