Strona główna Aktualności Były łzy i setki wspomnień

Były łzy i setki wspomnień

1

Ponad dwustu harcerzy pożegnało Aleksandrę Jarmakowską – Jasiczek, która po 7 latach zrezygnowała z funkcji komendanta pabianickiego hufca ZHP.

Pożegnanie było niespodzianką i harcmistrz Jarmakowska do końca nie wiedziała co harcerze przygotowali na pożegnalny wieczór. Kiedy wyszła z hufca przy ulicy Gdańskiej zobaczyła szpaler harcerzy ustawiony do samego Starego Rynku. Każdy trzymał zapaloną świeczkę. Na Starym Rynku paliło się ognisko. Druhowie stworzyli krąg i zaśpiewali “Hej przyjaciele, zostańcie ze mną, przecież wszystko to co miałem, oddałem wam”.

Pożegnanie poprowadził Tomasz Morzyszek. Przedstawił trzy przypowieści o przyjaźni, oddaniu i porcjowaniu najważniejszych wartościach w życiu. Jako pierwsze komendantkę pożegnały przyjaciółki z drużyny “Bordowo – Czarna Trójka”, do której należała Aleksandra.

– Dziękuję za to, że jesteście. Wszyscy są mi bardzo bliscy, daliście mi dużo siły i wiary – mówiła. – Bycie komendantem hufca to wielka frajda, ale też ciężka praca. Mam dużo wspaniałych wspomnień z całej mojej harcerskiej działalności. Nigdy nie zapomnę mojej przysięgi, pierwszego obozu i na pewno tego dnia. To było najpiękniejsze pożegnanie jakie mogłam sobie wyobrazić. Dziękuje wszystkim przyjaciołom, rodzinie, każdemu zuchowi, harcerzowi i instruktorowi, każdej drużynie, wszystkim kręgom.

Harcmistrz Aleksandra Jarmakowska – Jasiczek do ZHP wstąpiła w 1991 roku. 8 lat później została pracownikiem hufca. Zastępowała ówczesnego komendanta Krzysztofa Budzińskiego. W 2007 roku została wybrana komendantem pabianickiego hufca.

REKLAMA
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Chyba 1981