Byle nie disco polo! Takich imprez chcemy w naszym mieście

„Jakiego rodzaju imprez oczekujesz w Pabianicach i jakich wam brakuje?” – takie pytanie zadali mieszkańcom urzędnicy z magistratu, chcąc poznać opinie na ten temat. Dużego zainteresowania nim nie było, ale może któraś z nadesłanych propozycji przyda się podczas planowania kolejnego wydarzenia?

Było to trzecie „wyzwanie” postawione przed pabianiczanami (po wcześniejszych: „Jak wyobrażasz sobie odnowiony park Wolności?”, „Gdzie w Pabianicach twoim zdaniem powinny powstać ronda i dlaczego?”). Liczba wszystkich odpowiedzi – czternaście. Mniej i bardziej obszernych…

Pojawiła się wśród nich m.in. propozycja festiwalu kulinarnego, podczas którego w jednym miejscu można byłoby spróbować rozmaitych smaków, np. przystawek, deserów itp.

„Dzięki temu mieszkańcy mogliby skosztować dań, zanim by się zdecydowali na zorganizowanie imprezy w konkretnym miejscu” – argumentuje pabianiczanka.

W odpowiedziach przeważają jednak wydarzenia muzyczne. Jakie? Choćby letnie koncerty w parku Słowackiego (wzorem „Piotrkowskiej Kameralnie”w łódzkim pasażu Rubinsteina). Kilka osób zgodnie zwróciło uwagę, że nie chodzi o muzykę disco polo, tylko o jej inny rodzaj, np. hip hop, rock, rap czy reggae.

„Bardzo popularne są w kraju festiwale muzyki reggae, a brzmienia są na tyle uniwersalne, że na takim wydarzeniu pobawią się nie tylko fani, ale również osoby dużo starsze, w średnim wieku lub nawet dzieci” – to kolejna z opinii.

Niektórzy chcieliby zobaczyć w Pabianicach zagraniczne gwiazdy, niekoniecznie dużego formatu, a inni – znanych artystów na koncertach biletowanych.

Jakie jeszcze propozycje zgłosili mieszkańcy? Festiwali kinowych i teatralnych, cyklicznego festiwalu kolorów, spotkań z youtuberami oraz częstszych wizyt cyrków i wesołych miasteczek.

Wśród podpowiedzi dla urzędników pojawiły się również wydarzenia sportowe, np. zorganizowanie memoriału pamięci urodzonej w Pabianicach Jadwigi Wajsówny, olimpijki. Z udziałem gwiazd lekkoatletyki.

– „Zdecydowanie za mało jest imprez biegowych, jak łódzkie DOZ, czy Bieg Ulicą Piotrkowską. Dzięki temu biegacze (i nie tylko) z całego okręgu łódzkiego poznaliby lepiej nasze miasto” – tak uważa natmiast inny pabianiczanin.

Urzędnicy obiecują przyjrzeć się zgłoszonym propozycjom.

– Odpowiedzi stanowią dla nas wskazówkę, w jakim kierunku należałoby pójść przy organizowaniu kolejnych miejskich imprez i na które gatunki muzyczne zwrócić uwagę. Cieszymy się, że był odzew – mówi Aneta Klimek, rzecznik prasowy magistratu.