Strona główna Aktualności Komunikacja Bezkolizyjny przejazd, czyli inwestycja bez terminu

Bezkolizyjny przejazd, czyli inwestycja bez terminu

13
Zwiększenie częstotliwości kursowania pociągów na trasie Łódź – Sieradz, a w rezultacie komunikacyjny paraliż na przejeździe kolejowym przy ul. Lutomierskiej – takiego scenariusza pabianiczanie mogą być pewni, jeśli przejazd nie zostanie przebudowany. Niestety, nic nie wskazuje na to, aby inwestycja miała dojść do skutku.  Przynajmniej nie w najbliższym czasie. 

O jej konieczności mówi się od dawna. Jak bardzo jest potrzebna, najlepiej wiedzą kierowcy, zwłaszcza zimą. Pokonanie przejazdu przy zaśnieżonej czy oblodzonej jezdni nastręcza trudności samochodom osobowym, nie mówiąc o ciężarowych. Z tych problemów teoretycznie zdają sobie sprawę wszyscy – począwszy od władz samorządowych, poprzez PKP, a kończąc na Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad (ul. Lutomierska stanowi część drogi krajowej nr 71).

Jakie działania podjęły w tej sprawie władze miasta? Wiceprezydent Marek Gryglewski przyznaje, że do magistratu „dochodziły słuchy”, iż temat przebudowy przejazdu został odsunięty. Dlatego…

– Pod koniec grudnia byliśmy w siedzibie GDDKiA w Warszawie. Zapewniono nas tam, że nie ma mowy o wycofaniu się z planów. Niewiele później na drugim spotkaniu, tym razem w łódzkim oddziale GDDKiA, usłyszeliśmy, że trzeba zaktualizować projekt, opracowany bodajże w 2007 lub 2008 roku, m.in. pod kątem kosztów przedsięwzięcia. Ile to potrwa, nie wiadomo. Pewne jest natomiast, że musimy drążyć temat, bo nikt tego za nas nie zrobi – mówi wiceprezydent.

W związku z tym, że przejazd należy do PKP, a „przecina” drogę, której właścicielem jest GDDKiA, obydwa podmioty zamierzały połączyć siły. To jednak raczej czas przeszły, przynajmniej z punktu widzenia GDDKiA.

– Wszystko wskazuje na to, że inwestycję będziemy realizowali samodzielnie, bez udziału PKP, ze względu na różnice czasowe dotyczące zarówno zaangażowania finansowego, jak i projektowego między GDDKiA i PKP. Aktualnie dysponujemy gruntem i projektem wstępnym. Po uzyskaniu finansowania będziemy musieli uzyskać decyzję środowiskową i ogłosić przetarg – wyjaśnia Maciej Zalewski, rzecznik prasowy łódzkiego oddziału GDDKiA.

Kiedy? W planach łódzkiego oddziału GDDKiA na 2019 rok uwzględniono różne miejsca w regionie. Ale nie Pabianice. Jak podkreśla rzecznik, nie oznacza to jednak, że inwestycji nie będzie.

– Aktualnie nasz program inwestycyjny jest w trakcie uzgodnień wewnętrznych i trudno na obecną chwilę składać jakieś deklaracje – zwłaszcza dotyczące terminów – dodaje równocześnie.

Inne stanowisko w sprawie przebudowy przejazdu ma spółka PKP PLK. O ile GDDKiA nie bardzo widzi realizację tego przedsięwzięcia w porozumieniu z koleją, o tyle…

– Polskie Linie Kolejowe zamierzają wybudować wiadukt kolejowy nad ul. Lutomierską w Pabianicach wspólnie z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, która dysponuje stosowną dokumentacją projektową – informuje Karol Jakubowski z zespołu prasowego PKP PLK. – Cały czas czekamy na decyzję GDDKiA w sprawie realizacji projektu. Podział kosztów i kwota inwestycji będzie możliwa do określenia po decyzji GDDKiA o współfinansowaniu projektu.

Pabianice też czekają. Na początek chociaż na to, by GDDKiA i PKP PLK wypracowały wspólne stanowisko, czy współpraca między nimi jest możliwa.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
13 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

trzeba ustawić kilka tirów w poprzek i ok ,aż do skutku

Ostatnio tiry zablokowały ale drogę, jak zablokują tory i drogę to może wszyscy szybciej zaczną szukać rozwiązań i działać w temacie poprawy przejezdności.

Tiry na tory!

BABY NA TORY 😛

Rafał na TORY

Dlaczego tego osobnika wypowiedzi są dopuszczane do publicznej wiadomości.

40 lat żyję a od 25 słyszę o tunelu i nadal nie widzę tego światełka w tunelu.

spokojnie światełko w tunelu zobaczysz to pewne 😀

Hm- może nie w ten tunel patrzysz. Pabianice są dla warszawki nic nie znaczącym punkcikiem na mapie Polski. Żadnych wielkich fabryk. Żółte kamizelki i na tory. A może TIRy pomogą ….. Zjadą się telewizje ,stacje radiowe,prasa. Pozdrawiam

A zatem włodarze do roboty, i dzwonić, pisać co rusz do wykonawców!
Mieszkańcy tego od Was oczekują.
Kto nie działa, ten nie ma.
I stanie się cud. W końcu, po 50 latach…

Szkoda że ten most kolejowy który jest 200m dalej w kierunku Łodzi (jadąc DK71 widać go zaraz za zakrętem po prawej stronie) nie jest szerszy – można by tam już dawno poprowadzić alternatywną drogę miejską. Ewentualnie można by zrobić przejazd z sygnalizacją świetlną (światła przed mostem gdy zielone jedziesz), sporo takich w naszym kraju.

To jest raczej wiadukt, niż most, chociaż pod spodem przepływa rwący, bezimienny ciek wodny. Ot, detal. Docelowo sądzę, iż właśnie tamtędy powinno się przeprawić ulicę Lutomierską. Wymagałoby to nieznacznego odgięcia tejże przez bezużytki rolne. Przebicie można poszerzyć. Jest to stary wiadukt, wykonany z kamienia ciosanego, nad którym przepuszczono stalowe (bodajże jeszcze nitowane) przęsło mostownicy. Technicznie wykonalnym jest poszerzenie wykopu. To byłoby bardzo rozsądne posunięcie. Szkoda, że plan budowy przystanku Pabianice Północ nie jest skoordynowany z przebudową skrzyżowania drogowo-torowego w obrębie ulicy Lutomierskiej. Można by wówczas wypracować naprawdę bardzo korzystny projekt i zyskać tym sposobem świetny węzeł transportowy! No ale… pożyjemy,… Czytaj więcej »

Spieszcie się Urzędnicy. Gdy zdążą wybudować i otworzyć S14 to warszawka o nas zapomni. Macie mniej więcej tylko tyle czasu. Potem Tirów nie będzie i nie będzie argumentów za powstaniem przejazdu.