To była pierwsza kontrola, ale zapowiedziano kolejne. Przy użyciu drona strażnicy miejscy będą monitorowali jakość powietrza w naszym mieście.
W rozpoczętym sezonie grzewczym wykorzystali go dopiero raz. Urządzenie ze stacją pomiarową, pozwalającą stwierdzić charakter zanieczyszczeń, wystartowało w południowej części Pabianic.
– Sprawdzaliśmy m.in. rejon ulic Sempołowskiej i PCK, prowadząc loty nad domkami jednorodzinnymi – wyjaśnia Tomasz Makrocki, komendant straży miejskiej. – Dron wzbudził duże zainteresowanie mieszkańców. Wychodzili na zewnątrz i zadawali pytania dotyczące jego pracy.
Podczas tej kontroli nie wykazano przekroczenia norm zanieczyszczeń.
Zgłoszenia o dymie wskazującym na prawdopodobieństwo palenia śmieciami już jednak wpływają. Na razie nie zostało potwierdzone żadne. Ale to nie oznacza, że mandatów nie będzie.
– Działania z dronem są naszym priorytetem, dlatego zamierzamy przeprowadzać loty regularnie, o różnych porach dnia i w różnych rejonach miasta – dodaje Tomasz Makrocki.
Tym, którzy palą w piecach śmieciami grozi mandat w wysokości 500 złotych.
REKLAMA
z ciekawości chciałbym zobaczyć wynik pomiaru z miejskiej ciepłowni , czy kopciucha na piaskach.
Tak wysoko ten dron nie lata 😉
Ja też.w dobę spalają więcej podłego miału niż statystyczny Kowalski ekogroszku przez całe życie
w domku o pow 150 m2. a Nowak siedząc w bloku przy cieplutkim grzejniku mówi jaki on jest ekologiczny natomiast Kowalski truciciel.
Zapraszam na ul. Konopnickiej a szczególnie pod numer 8. Tam palą czym popadnie.
Jesteś podjebkiem pierwszej klasy!!!
Sygnalista. Medal od komendanta dostanie…?
jak samo imie wskazuje romuald (specjalnie z małej) jest synem ubeka
Jak sama wypowiedź wskazuje, PO POWROCIE, Max, i Elo jest dzieckiem patologii. I na taką samą patologię wyrósł.
No i proszę uderz w stół a nożyce się odezwą. Cała kompanija z Konopnickiej się ozwała.
Ty to na pewno piątki z dzielnicowym zbijasz. Pewnie cukierki dostajesz za strzelanie z ucha na sąsiadów.
Nie, ja te cukierki rozdaję, patolku.
Niech mi udowodnią, że to pomiar z mojego komina.
Wielokrotnie prosiłem o interwencję i nie doczekałem się przyjazdu SM. I po co takie promujące artykuły skoro pracować im się nie chce. Następnym razem zadzwonię do Ochrony Środowiska.
Bo oni zajmują się autem stojącym na parkingu i Panu przeszkadza bo on z bramy nie może wyjechać. A gdyby znał pr,episy to wiedział by ze jeżeli ma ograniczoną widoczność to powinien kogoś poprosić o pomoc w wyjedzie .
Dlaczego SM nie reaguje na zgĺiszenua wypalania prawdopodobnie plastyków co powoduje zadymienie całej okolicy?
To też niech posprzątają ulice przy okazji .
Może z tego drona zobaczą tych co nieprawidłowo parkują.