Policjanci interweniowali w jednym z mieszkań przy ul. Pułaskiego. 

We wtorek po godzinie 18.00 policja otrzymała zgłoszenie o uszkodzonym samochodzie. Ktoś rzucił w pojazd butelką.

– Zgłaszający poinformował, że mężczyzna mieszkający w kamienicy wyrzucił butelkę po alkoholu przez okno wprost na dach jego samochodu. Auto stało zaparkowane przy kamienicy i posiadało wgniecenie na masce – mówi Agnieszka Jachimek, oficer prasowy pabianickiej policji.

Funkcjonariusze weszli do mieszkania na drugim piętrze kamienicy. W środku biesiadowało trzech mężczyzn.

– 45-latek przyznał, że rzucił butelką, ale nie miał zamiaru nic uszkodzić, a jedynie poniosły go emocje – dodaje policjantka.

Okazało się, że 45-latek poszukiwany jest przez pabianicki sąd do odbycia kary 182 dni pozbawienia wolności. Został zatrzymany i dziś rano przewieziony do zakładu karnego. Odpowie również na uszkodzenie mienia.

19-latek i o jego 10 lat starsza znajoma przyjechali do Pabianic kraść w tutejszych sklepach. Ich łupem padły m.in. buty o wartości 1000 złotych. 

1 marca 2024 roku o godzinie 18.45 policjanci pojechali na Grobelną. Tam obsługa sklepu zauważyła złodzieja.

Sprawca wraz z łupem miał wybiec z budynku. Funkcjonariusze natychmiast rozpoczęli jego poszukiwania. Na ulicy Kilińskiego mundurowi zauważyli leżące na chodniku porzucone ubrania – mówi Agnieszka Jachimek z pabianickiej policji.

Do funkcjonariuszy podszedł świadek, który poinformował, że widział kobietę i mężczyznę porzucających skradziony towar na ulicy. Para miała uciec w kierunku pobliskiego parkingu. We wskazanym, przez przechodnia miejscu, policjanci dostrzegli dwie osoby chowające się za drzewem. 19-letni mężczyzna i jego o 10 lat starsza koleżanka zostali zatrzymani. W rozmowie z funkcjonariuszami przyznali, że przyjechali z Łodzi, z zamiarem kradzieży.

Pracownica sklepu rozpoznała sprawcę przestępstwa i oszacowała wartość strat na kwotę 5329,82 złotych. Mężczyzna usłyszał łącznie trzy zarzuty kradzieży. Okazało się bowiem, że 13 lutego wspólnie z kobietą byli w Dobroniu. Tam z marketu wynieśli alkohol wart ponad 1000 złotych. Natomiast 28 lutego 19-latek wyszedł z pabianickiego sklepu z butami wartymi 1000 złotych. Oczywiście nie zapłacił za obuwie.

Za popełnione przestępstwa grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. Kobieta z kolei usłyszała dwa zarzuty kradzieży. Ponieważ działała w warunkach recydywy kara może zostać zwiększona o połowę. Na domiar złego 29-letnia łodzianka była poszukiwana do odbycia kary 15 miesięcy pozbawienia wolności. Z policyjnej celi trafiła prosto do aresztu śledczego.