Strona główna Aktualności Z miasta Ambulans dla szpitala. Od byłego producenta wina

Ambulans dla szpitala. Od byłego producenta wina

6
fot. PCM
Pabianickie Centrum Medyczne wzbogaciło się o ambulans transportowy. To Fiat Doblo, pierwszy taki pojazd w szpitalu. Jest darem od rodziny Jantoń, która przekazała spółce pieniądze na zakup auta.

Była to jedna z odpowiedzi na apel o pomoc, jaki kilka tygodni temu, gdy zaczęła się pandemia koronawirusa, kierownictwo PCM i władze miasta wystosowały do firm i instytucji.

– Dzięki otrzymanemu wsparciu, z różnych źródeł, kupiliśmy m.in. urządzenia medyczne i środki ochrony osobistej. Rodzina Jantoń sfinansowała nam natomiast samochód, za co jesteśmy jej bardzo wdzięczni i dziękujemy – podkreśla Adam Marczak, dyrektor ds. administracyjno – technicznych w PCM.

Dotychczas do przewozów służyły zwykłe, duże karetki. Fiat Doblo pozwoli zaoszczędzić na paliwie, bo, jak usłyszeliśmy od Adama Marczaka, spala mniej więcej połowę tego, co normalny ambulans. Przyjechał z komisu w Oświęcimiu, który specjalizuje się w sprzedaży pojazdów uprzywilejowanych.

– Auto zostało wyprodukowane w 2015 roku i ma 88 tysięcy kilometrów przebiegu. Jest w bardzo dobrym stanie. Znajduje się w nim leżanka, nosze, miejsce na torby medyczne… Spełnia wszystkie niezbędne wymogi – dodaje dyrektor.

Ile kosztowało auto? PCM nie zdradza kwoty, za jaką je kupiono.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
6 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

By się lepiej nie kompromitowali, raz ze mało funkcjonalna dwa stare auto za chwile będzie generować koszty. Darmowa reklama

Janton sprzedal biznes juz jakis czas temu, wiec tytul artykulu nie trafiony, oni juz producentem nie sa, teraz odcinaja kupony od dziesiatek mln zl za ktore sprzedali firme 🙂

Lepszy rydz jak nic .

Ignac kup nową, pokaż co potrafisz poza bezmyślnym wypisywaniem głupot…a darmowa reklama czego???

Karetki pracujące w Ratownictwie Medycznym czy wykonujące transporty pacjentów po między szpitalami lub szpitalem a domem pacjenta nie mają lekko. Nawet nie chodzi tutaj o ilość kilometrów na liczniku ale o lata użytkowania takiego samochodu. Swoim prywatnym samochodem nigdy bym nie odważył pojechać taką drogą i w takie tereny gdzie ten ambulans musi dojechać. Właśnie silniki takich samochodów najbardziej cierpią na tak ciężkiej eksploatacji. Zawieszenie również bardzo cierpi na trudnych nie raz pojazdach do chorego. W tym przypadku 5 letni staż pracy jako samochód Ratownictwa Medycznego to wystarczający staż aby myśleć o zbliżających się kłopotach eksploatacyjnych.

Jestem dumny że mogłem dorzucić się do tej karetki. Spożycie trunku było także parę złotych dołożyłem 😉😂