W środę wieczorem, tuż przed godziną 21.00, służby ratunkowe zostały wezwane na ulicę Podleśną do jednego z nowych bloków, w pobliżu apteki.
Na numer alarmowy 112 wpłynęło zgłoszenie, że mieszkająca tam kobieta może potrzebować pomocy – osoba dzwoniąca nie mogła się z nią skontaktować.
Na miejsce skierowano straż pożarną, która rozstawiła drabinę mechaniczną, by dostać się do mieszkania przez okno. Gdy strażacy byli już na wysokości lokalu, otrzymali informację, że kobieta jest cała i zdrowa – przebywała w tym czasie u krewnej.
REKLAMA
I cyk rachuneczek dla dowcipnej zgłaszającej 😀
nie tyle dowcipnej , co czujnej i zatroskanej o los krewnej , chyba normalny ludzki odruch. No , ale tak tak p.Andrzeju karać karać karać
Przecież działała w dobrej wierze, niech ściągną z prywaciarzy!
prywaciarz i kułak to określenia z PRL-u, o charakterze pejoratywnym, utożsamiającym w tamtych czasach ” wyzysk klasy robotniczej” cwaniactwo, czy wręcz oszustwo.Taka była propaganda. Dziś dzięki ludziom prowadzącym własną działalność gospodarczą ten kraj jeszcze jakoś dychwi. Żywność itp. nie rośnie w supermarketach.