Strona główna Styl życia Ludzie Akrobacje na dwóch kółkach

Akrobacje na dwóch kółkach

10
20-letni Dawid z Pabianic zdobywa medale na profesjonalnych zawodach MTB Stunt. To wyczynowa jazda na rowerze, a każdy fałszywy ruch może skończyć się kontuzją. Dawida spotkać można na Lewitynie czy w centrum miasta, jadącego na rowerze na jednym kole.

MTB stunt to dyscyplina sportu polegająca na jeździe na rowerze na jednym kole i wykonywaniu niezwykle skomplikowanych akrobacji. W Polsce stunt rowerowy zaczął się rozwijać 10 lat temu. Dawid Kardas, mieszkaniec Dłutowa, może pochwalić się wieloma osiągnięciami w MTB stuntcie. Na swoim koncie ma już dwa brązowe medale w konkursie MTBstunt GrandPrix w Ustce (2021, 2023).

Początki nie były łatwe

Dawid od dziecka pasjonował się jedynie modelarstwem. Miłość do stuntu rowerowego narodziła się zupełnie przypadkiem, gdy jako 16-latek przeglądał w sieci filmiki na You Tubie i natrafił na taki, gdzie ktoś uprawiał ten sport. Postanowił spróbować.

– Największą przeszkodą na pierwszych treningach było przełamanie bariery psychicznej. Celowo upadałem przy akrobacjach, żeby oswoić się z tym, co dzieje się w takiej sytuacji z moim ciałem i rowerem – wspomina.

Dawid nie ćwiczył wcześniej gimnastyki akrobatycznej, od razu wsiadł na rower i rzucił się na głęboką wodę. Najpierw spróbował stania nogami na kierownicy i jazdy na przednim kole wokół własnej osi. Droga do sukcesów była okupiona ciężką i samotną pracą – nie korzystał z pomocy trenerów.

Na swoim koncie ma już dwa brązowe medale w konkursie MTBstunt GrandPrix w Ustce.

Oprócz międzynarodowych zawodów w Ustce, Dawid uczestniczy także w konkursach ogólnopolskich organizowanych przez Redbull. Zwykle przebieg konkursu wygląda następująco: zawodnicy przejeżdżają wyznaczony odcinek: na tylnym kole (przednie nie może dotknąć ziemi), na przednim kole oraz na  koniec zawodnik pokazuje przygotowane przez siebie tricki i akrobacje w czasie minutowego przejazdu.

– Najważniejszy w tym sporcie jest balans – podkreśla zawodnik, który pomimo doświadczenia obawia się niektórych tricków.
– Boję się salta, wiem, że upadek na asfalt może skończyć się w tym przypadku tragicznie. Ćwiczenia na trampolinie nie mają żadnego przełożenia na rower – dodaje.

Bez pracy nie ma kołaczy

Dawid poświęca co najmniej dwie godziny dziennie na trening. W okresie zimowym jest to dość spore utrudnienie, ze względu na śliską powierzchnię oraz niskie temperatury.
– Ważne, aby rower dotykał asfaltu lub kostki bez ziarenka piasku, które może spowodować upadek – mówi Dawid.
Nie raz na treningi musiał zabierać ze sobą szczotkę do zamiatania, by wyczyścić jezdnię z kamyczków. Od niedawna Dawid ćwiczy z młodszym bratem. Rodzice kibicują obojgu synom – Odkąd zaczęliśmy trenować i jeździć na spotkania i konkursy, to rodzice i moja dziewczyna są zawsze z nami. Wsparcie najbliższych jest dla mnie niesamowicie ważne – dodaje.
Dawid próbuje swoich sił także w innych dyscyplinach rowerowych, a mianowicie jazdy na pumptracku, gdzie liczy się szybkość przejechania toru.

Boli ciało, boli portfel

Rowery do stuntu nie są tanie. Profesjonalny sprzęt kosztuje około 5 tys. zł. Dawid na pierwszy rower zarobił zbierając borówki i myjąc samochody.

– Przerobiłem go trochę i sprzedałem, żeby kupić sobie już taki profesjonalny. Niestety części do tych rowerów szybko się zużywają i trzeba je wymieniać średnio co pół roku – wspomina nasz bohater.

Cechy jakie powinien posiadać rower do MTB stuntu to: gładkie, szerokie opony, hamulce hydrauliczne tarczowe, szeroka kierownica, pegi obok kół, niska rama, siodełko obite gumą, rower powinien być dość mały – ułatwia to akrobacje.

Stunt obciąża stawy i kości. Młody zawodnik od jakiegoś czasu ma problemy z kolanem.

– Nigdy nie doznałem większego urazu, ale niestety kolana zaczęły odmawiać mi posłuszeństwa. Moja noga w czasie dwugodzinnego treningu ani razu nie jest ugięta. Kolana po prostu wysiadają, z tego względu muszę teraz wykonywać ćwiczenia zalecone przez fizjoterapeutę – mówi rowerzysta.

Dawid obecnie przygotowuje się do zawodów Polsce i Anglii. W dalszej przyszłości planuje odwiedzić Indie, kraj, w którym MTB stunt utrzymany jest na wysokim poziomie. W czasie wolnym zamierza organizować pokazy na rowerze.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
10 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Wielkie gratulacje dla Dawida! A co do artykułu, to w końcu Pabianiczanin czy jednak Dłutowianin?

Ani jedno, ani drugie. I znowu bedzie zbiorka na implanty

Gratki 👏👏👏👏👏👏

najwięcej kasy daje malowanie płotów i kominów 🙂

nie ma zgody na tak nieodpowiedzialną jazdę na kole po mieście po chodniku, skakanie po murkach i niszczenie elewacji. Niech sobie na tor jedzie!

nikogo nie krzywdzi jeżdżąc na jednym kole po mieście, co więcej dodam z doświadczenia – ludziom się bardzo to podoba i często robią zdjęcia i nagrywają filmiki

A czy Pani Joanna widziała aby taką jazdą młody chłopak niszczył elewacje? Bo ja nie widziałam aby jeździł po murach . Pani Joanno niech Pani napije się herbatki i przestanie pisać głupoty . Widocznie Pani by odpowiadało siedzenie pod płotem i picie piwa a to ,że młodzież ma inne zajęcia to też się nie podoba . Nie pozdrawiam

Chuligańskie wybryki rozwydrzonej młodzieży nie zasługują na oklaski i podziw! Zaraz się znajdą naśladowcy, przesiąknięci okultystycznymi filmami jackass etc. Kwestia czasu kiedy pojawią się pierwsze ofiary :/

Jak to nie zasługują. Co lepsze jeżdżąc na jednym kole można walić krechę do nosa. Wtedy właśnie rodzą się głupie pomysły. A co do Pani Joanny. Gdyby państwo było ciut mądrzejsze to zrobiliby specjalnie miejsca do takiego sportu bo jak narazie to widzę tylko boiska do piłki nożnej gdzie Polacy nadal nie potrafią dobrze grac czy szkutnia z której nikt nie będzie korzystał. Może czas trochę zmienić inwestycje w tym mieście i ogólnie kraju. Dodam tylko ze osoby które uprawiają MTB STUNT nie tylko skaczą po murkach i niszczą elewacje. Z tego co mi wiadomo robią dużo gorsze rzeczy. W… Czytaj więcej »

Widocznie żal dupę ściska i tyle w temacie . Brawo dla chłopaka