W grudniu urząd miejski wydał 10 tysięcy na załatanie dziur przy torach tramwajowych. To pieniądze wyrzucone w błoto.
Zima kolejny raz obnażyła stan torowiska na ulicy Warszawskiej i Zamkowej. Wydawało się, że zlecone w grudniu łatanie na jakiś czas rozwiąże problem. Nic bardziej mylnego.
– Dopóki nie ma stabilnego podłoża tak będzie się działo – tłumaczy Andrzej Różański, inżynier miasta. – Czekamy na projekt tramwaju metropolitalnego. Wtedy torowisko umocowane zostanie na podłożu żelbetowym.
Kierowcy jeżdżący ulicą Warszawską i Zamkową powinni uważać. Spod kół mogą „strzelać” odłamki asfaltu i kamienie.
REKLAMA
A może znowu zapłacić WŁODANOWI kolejne 10 tysięcy to znowu na miesiąc będzie dobrze.
Biznes się kręci.
Mój ranking na 3 największe dziadostwa szpecące nasze miasto, z ktorymi nikt od lat nie jest w stanie sie uporać. Staram się znajomym itp. pokazywac Pabianice od jak najlepszej strony, ale tu wysiadam…
1. Torowisko tramwajowe
2. Przejazd przez torowiska kolejowe Wspólna i Torowa
3. SDH Trzy Korony (faktycznie się należą…)
Bo Pabianice są jak dziecko z zespołem downa. Nie masz nadziei, że cokolwiek się zmieni a i tak je kochasz (platonicznie).
A nie można wyłożyć na torowisku kostki brukowej by tłumiła drgania? Zostały spore pokłady tej kostki na ul. Zamkowej, więc można by tam wylać asfalt a „odpad” wykorzystać.
KOLEJNA ŚCIEMA !!! Łódzki Tramwaj Regionalny (11-ka) miał łączyć P-ce Łódź i Zgierz i co? Nie wyjeżdża poza granice Łodzi… To samo będzie z jakimś Metropolitarnym! Łódź przytuli kasiurkę a Pabianice były, są i będą zawsze w czarnej d….
Miotły i szufle w ręce i sprzatać to
A gdzie Grześ nasz miłościwie nam panujący. Może sobie fotkę strzeli na tle tego syfu ?
Jedyna nadzieja to system węgierski