3 zastępy strażaków brały udział w akcji gaśniczej na ulicy Południowej. Ogień pojawił się około godz. 21.20 w środę.
Przyczepa kempingowa płonęła na prywatnej posesji, obok targowiska. Strażacy, aby dostać się na teren musieli przeciąć kłódkę przy bramie. Pożar ugaszono jednym prądem wody.
Strażacy sprawdzili czy w środku nie było osób poszkodowanych, użyli kamery termowizyjnej.
Właściciel oszacował straty na 3 tysiące złotych. Przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez nieustalone osoby.
REKLAMA
Konar zapłonął?