Na początku lipca Biuro Rady Miejskiej zorganizowało sesje w plenerze, a dokładnie w Afloparku przy ul. Partyzanckiej. To wydarzenie kosztowało podatników dodatkowe 3 750 złotych.
Sesja odbyła się w prywatnym parku należącym do rodziny Andrzeja Furmana. Podjęto na nie jedną uchwałę dotyczącą osiągnięcia neutralności klimatycznej przez miasto Pabianice do końca 2033 roku.
W sesji udziału nie wzięli radni z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Mieli wątpliwości (pisaliśmy o tym TUTAJ).
Po sesji radny Włodzimierz Stanek interpelował do przewodniczącego rady o kosztorys tego wydarzenia. Z pierwszego pisma wynika, że urząd nie wydał nawet złotówki na organizację sesji w plenerze. Później, po ponownym zapytaniu, okazało się, że catering dla 60 osób kosztował 3 750 złotych.
– Faktura zostanie opłacona ze środków w budżecie Biura Rady Miejskiej w Pabianicach, w tym z oszczędności za nieobecności na sesji Rady Miejskiej – wyjaśnia biuro rady.
Cieszy mnie że władza potrafi prawidłowo gospodarować środkami finansowymi, a ja z wozeczkirm mogę dalej się potykać o nierówna kostkę i przechodzić po przejściach już bez widocznych pasów i przy braku doświetlenia.
Za 3750 impreza dla 60 osób to TANIOCHA!
i gdzie tu afera? mr stanek chce wywołać gównoburzę ?
Nie ładnie tak kłamać pani prezydent. Do kosztów cateringu należy jeszcze doliczyć koszty wynajęcia namiotów – w podobnych kosztach. I o jakich oszczędnościach oni mówią? Gdyby nie sesja na zewnątrz to wtedy by zaoszczędzili. Ale radny Rąkowski woli w dxxę wchodzić komuś.
Sztosik wpis??
Może ktoś jeszcze coś wie?
Do jakiej kwoty dobijemy?
Czy prostytutki i narkotyki też były?
Pytam serio, w końcu szlachta się bawi…
Dlaczego kłamiesz na temat namiotów i przy okazji bezczelnie zarzucasz kłamstwo innym?
Przeczytaj odpowiedź na interpelację. W kwocie podanej przez urząd miasta jest katering i wynajęcie namiotów. Zanim zarzucisz komuś kłamstwo zapoznaj się ze źródłem.
Zgadza się Całość kosztowała 3750, a nie, jak napisałeś, że do tych kosztów należy doliczyć koszty namiotów.
Wystarczyło zorganizować spotkanie np. na strzelnicy jeśli już miał być plener. Bo w zupełności wystarczyła by sala konferencyjna w UM.
Normalnie co by się stało z niewydaną kwotą za nieobecność?
Oni od razu wiedzieli o nieobecności i stąd mieli środki na katering?
Czy w przyszłości mogę zgłosić swoje pole do udziału w takimi wydarzeniu?
Ciekawe czy catering od andrzejka czy pana ktory obstawia dni pabianic dni wody zwik i inne okazje organizowane przez miasto.
catering był z Fabryki Wełny
No a jak…? Kebsem od Seli gardzą… Tu konieczny jest 3 daniowy posiłek, serwis kawowy, ciasteczka, paluszki, woda gaz/ nie gaz, przenośna toaleta toi toi gdyby komuś ze szlachty się kupcie zachciało w trakcie sesji… Było gorąco więc może jakieś lody na deser?
Mają tupet sku*******
Niecałe 4 tys. zł za catering dla 60 osób to i tak nie za dużo. Dla porównania wynajęcie owcy do konferencji prasowej krakowskiego wiceprezydenta Kuliga kosztowało podatników 6 tys. zł.
jak na Kraków to prawie za darmo 🙂
Może kwota wynika z jakiejś rozszerzonej oferty? Może po konferencji Pan Kuliga wykorzystał owce do innych celów- stąd może taka wysoka cena. Innego wytłumaczenia ciężko mi znaleźć
A ten pan w gumowcach to kto ,to teraz jest taka moda myślałam że Jarek tylko chodzi w dwóch różnych bucikach.
Trzeba jak władze Widzewa… Urzędnik własny catering a nie wszędzie na krzywy r….
Chcą jeść pić to za swoje.
Lepiej porozmawiajmy o nowych opłatach za ciepło w PSM.
No cóż tutaj spółka miasta nie umie wyjaśnić skąd takie opłaty sobie nalicza.
Naprawdę trzeba coś wyjaśniać w czasie, kiedy węgiel przemysłowy zdrożał o 200 procent?
Niestety o 400 procent
No i fajnie. Gdyby Kowalski organizował taki plener to rozumiem, że byłyby paluszki krakersy, woda z Odry i każdy zamiast z WC trzymałby aż dojedzie do domu. Nie pochwalam tego wydatku ale 4 tys to nie 40…
A po co w ogóle catreing? Ja idę na 8 godzin do pracy to mam krótką przerwą na kanapkę. Tak z 15 minut, a później zapieprz na taśmie. A i ogólnie co na to sanepid? My mamy w zakładzie na jedzenie specjalnie stołówkę i niewolno w miejscu wykonywania pracy spożywać czegokolwiek.
No i mam dzienną normę do wypracowania. A tu jedzonko i jedna nikomu nie potrzebna uchwała, która nic nie wniesie.
nic nas nie obchodzi Twoje nędzne i nudne życie, robolku!
twoja stara też mi to mówiła o tobie….
idź lepiej do swojego zakladu pracy całować rączki kierownikowi szanownemu bo zostaniesz na lodzie z niczym i nawet mamusia Ci nie pomoże, nudziarzu stulejarzu…
A co na przerwę niezgodna z przepisami mowi PIP?
Miasto wydało niecałe 4 tys. pln na catering. Wydarzenie stulecia! Ciekawie kiedy podchwycą to światowe media!
Panie Przemku, błagam…
Jakby to były ich własne pieniądze to nic nam do tego. Jednak to są nasze pieniądze i w tym moje i nie lubię wydawać kasy bezsensownie. A taka sesja mogła się odbyć w urzędzie i nie byłoby takich wydatków.
A co to za firma kateringowa . Czy może to firma kolegi drugiego wice rezydenta i działacza sdl który obskakuje wszystkie wydarzenia i imprezy urzędowe ??? Oj Pani Olu niestety kto w politykę wchodzi ten się szmaci na całego 🙁
Niech powrócą to tej dyskusji po zimie, gdzie ludzie będą palić czym się da. Wszelkie normy węgla już nie obowiązują. o ile ktokolwiek go dostanie…
Wczoraj byłem w aptece….Pani mówiła że węgla nie braknie 🙂
też byłem i mówiła że nie dowożą 10 ton na posesję…
Mam wrażenie, że niektórzy nie rozumieją,że kwota ma znaczenie drugorzędne. Fakt zorganizowania takiej sesji ma znaczenie,pochodzenie kateringu ,miejsce sesji nieprzypadkowe.
zwłaszcza kiedy o neutralności klimatycznej mówi radny poruszający się dieslem….
Wyjazdowe sesje rady miasta, gminy czy nawet sejmiku to nic nadzwyczajnego. Jak sesja jest gdzieś na zewnątrz to zawsze jakiś catering też jest. W tym konkretnym przypadku pewne wątpliwości może budzić nie sesja zewnętrzna, ani nie kwota cateringu tylko miejsce jej organizacji. Prywatny teren, prywatnej firmy to jednak nie jest do końca w porządku nawet jeśli miejsce udostępnione było nieodpłatnie.
Dzwoniłem do Fabryki Wełny. Jak chciałem zamówić catering dla 60 osób z namiotami za 3750, to po drugiej stronie słuchawki ktoś najpierw zachłysnął się ze śmiechu, a potem polecił Biedronkę. Dla kogo więc ta ściema ?
Nie dla leszcza kiełbasa za te pieniądze. Możesz iść, co najwyżej, do Dagerasso.
Jestem spokojny bo widzę, że urzędnicy dbają o pieniądze z moich podatków.
Mają gest, a co. Mieszkańcy zapłacą