Nietypową interwencję podjęli dziś policjanci z pabianickiej komendy. Po godz. 10.00 otrzymali zgłoszenie o nietrzeźwym mężczyźnie leżącym na trawniku na ulicy Bugaj – obok niego znajdowała się hulajnoga.
Funkcjonariusze nie byli w stanie ustalić, czy mężczyzna wcześniej jechał tym jednośladem, czy jedynie go prowadził, dlatego nie poniesie konsekwencji w związku z użytkowaniem hulajnogi. Możliwe, że nie był w stanie jechać, ponieważ wydmuchał blisko 4 promile alkoholu – to bardzo wysoki poziom, który stwarza poważne zagrożenie dla życia i zdrowia. Dla porównania, już 0,5–0,8 promila we krwi może znacząco upośledzać refleks i koordynację, a poziom bliski 4 promilom oznacza skrajne upojenie alkoholowe, które może prowadzić do utraty przytomności, zatrzymania akcji serca lub śmierci.
Jazda hulajnogą elektryczną po alkoholu jest wykroczeniem, a nie przestępstwem. Za prowadzenie w stanie po użyciu alkoholu (0,2–0,5‰) lub w stanie nietrzeźwości (powyżej 0,5‰) grozi grzywna nie mniejsza niż 2500 zł albo areszt (do 30 dni) oraz zakaz prowadzenia pojazdów innych niż mechaniczne na okres od 6 miesięcy do 3 lat. W razie spowodowania wypadku odpowiedzialność może być już karna.
Policjanci przewieźli mężczyznę na komendę do izby zatrzymań, aby mógł wytrzeźwieć w bezpiecznym miejscu.
REKLAMA
Od kiedy komenda jest na ul. Bugaj? Czy redaktor czyta swoje teksty przed wrzuceniem?
To się nazywa – czepianiem się.
Ale w czym użytkownik się mylił, że tak na niego Pan naskakuje że się czepia? Od redaktora poprawność merytoryczna jest raczej oczekiwana. A tutaj widzę że ego przerosło mistrza. Widzę że nie pierwszy zresztą raz.
Czepia się i to jest moje stwierdzenie, a nie naskakiwanie. Tak brzmiało pierwotne zdanie „Nietypową interwencję podjęli dziś policjanci z pabianickiej komendy na ul. Bugaj.” I pan się przyczepił. Może zdanie jest niefortunne stylistycznie, ale w Pabianicach wszyscy wiedzą, że na ul. Bugaj nie ma komendy i nigdy nie było. To jest właśnie kwintesencja powiedzenia „czepianie się drobiazgów”. Czy jak na kogoś naskakuje? Jeśli dla Pani jest to naskakiwanie, to tak naskakuje,, naskakiwałem i będę naskakiwał 🙂
To nie można siedzieć z 4 promilami na trawce?
Nieprawda, hulajnoga elektryczna nie jest traktowana w doktrynie jako pojazd mechaniczny. Tak jak i rower elektryczny.
Tak, masz rację.
Tutaj bym sie nie zgodził. Pojazdem mechanicznym jest każdy pojazd gdzie do wprowadzenia w ruch użyto innego napędu niż siła ludzkich mięśni. Tu i tu mamy napęd silnika elektrycznego więc jest to pojazd mechaniczny.
Nie jest. Nawet sąd najwyższy wypowiedział się w tej kwestii: „Tak więc, hulajnoga elektryczna zaopatrzona w silnik o parametrach
zbliżonych do mocy silnika roweru wspomaganego elektrycznie, która zachowuje wszystkie normalne cechy charakterystyczne budowy,
umożliwiające jej zwykłą eksploatację jako hulajnogi, tj. poruszanie się poprzez odpychanie się nogą, nie jest pojazdem mechanicznym w rozumieniu
przepisów kodeksu karnego.” To jest fragment z wyroku SN. Oczywiście z wyrokiem SN można się nie zgadzać 🙂
Z wyrokiem każdego sądu można się nie zgadzać. Pozostaje skarga do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka 😁
A Segway? A elektryczna deskorolka? Też? Czy nie?