Alkohol i narkotyki doprowadzają do niecodziennych sytuacji. Przekonali się o tym policjanci z pabianickiej komendy, którzy w sobotę późnym popołudniem pełnili dyżur.
5 kwietnia 2023 roku około godziny 19.40 na komendę przy ul. Żeromskiego wszedł mężczyzna. Chciał spędzić noc w policyjnej celi. Tłumaczył, że pokłócił się z sąsiadami i partnerem matki.
– Policjanci wysłuchali 20-latka, po czym uznali, że nie ma podstaw do jego zatrzymania – wyjaśnia sierż. sztab. Agnieszka Jachimek.
20-latek nie miał jednak zamiaru opuszczać komendy. Po tym, jak stróże prawa mu odmówili, wyciągnął zza bielizny woreczek z białym proszkiem. Funkcjonariusze zbadali jego zawartość. Wstępny test wykazał, że były to substancje zabronione, najprawdopodobniej kokaina. 20-latek zanim trafił do policyjnego aresztu został również przebadany alkomatem. Miał ponad 1,5 promila w organizmie. Wczoraj został przesłuchany i usłyszał zarzuty za posiadanie narkotyków. Grozi mu kara do 3 lat więzienia.
Kokainą tosz to szok skąd on ją miał
Pewnie kupił w sklepie z kokainą
a som takie?
Jesus Christ… that’s Jason Bourne !
To chyba ten sam, który 2 godziny wcześniej wyciągnął z tych samych majtek co innego… licząc na to, że się skuszę i zaoferuję mu nocleg. Cieszę się, że mu się udało znaleźć ciepły kąt do spania.
Dobrze, że policjanci pilnowali komendy!
Historia zaczyna się zwyczajnie – miałeś zły dzień, zbluzgali cię sąsiedzi, a rozpustna matka wyrzuciła cię z domu. Do tego puszcza cię alkohol i wszystko wydaje się do niczego. Ale masz ze sobą jeszcze jeden woreczek towaru ukryty w majtach. Co robisz?
A. Spożywasz i przeżywasz beztrosko chwile uniesień.
B. Żenisz towar, a za zdobyte pieniądze wsiadasz z winem do przypadkowego pociągu i zostawiasz wszystko w tyle.
C. Idziesz na komendę.
teraz ponocuje trochę dłużej w celi 🙂
Prawdziwy desperat. Ale facet ma jaja, trzeba przyznać. Kokainę zmieścił, a swego dopiął. 🙂
debil… mógł powiedzieć że znalazł to u sąsiada i partnera madki z którymi się pokłócił 🙂
było dilerkę zgonić na partnera matki i sasiadow