45-letni mężczyzna złamał czterokrotny zakaz sądowy prowadzenia pojazdów. Wpadł w powiecie pabianickim. Kierując pojazdem pod wpływem alkoholu, spowodował kolizję i uciekał przed kontrolą policji.
7 lipca 2015 roku około godziny 17:30 dyżurny Komendy Powiatowej Policji powiatu łódzkiego wschodniego otrzymał zgłoszenie, z którego wynikało, iż po ulicach Tuszyna może poruszać się pojazdem nietrzeźwy kierujący. Natychmiast skierowano w ten rejon patrol z miejscowego komisariatu. Policjanci sprawdzili ulice Tuszyna a następnie pojechali w rejon pobliskich miejscowości.
W trakcie penetracji ulicy Tuszyńskiej w miejscowości Górki Małe zauważyli BMW. Użyli sygnałów dźwiękowych i błyskowych by zatrzymać pojazd lecz jego kierujący na widok radiowozu gwałtownie przyspieszył i zaczął uciekać. Mknął wąskimi ulicami miejscowości Górki Małe i Dylew a następnie duktami leśnymi przejechał do miejscowości Redociny w powiecie pabianickim (gmina Dłutów) gdzie został zatrzymany przez prowadzący za nim pościg patrol policyjny.
45-letniego kierującego, mieszkańca gminy Tuszyn poddano badaniu, które wykazało iż jest nietrzeźwy. Miał w organizmie 2 promile alkoholu. Po sprawdzeniu w policyjnych systemach informatycznych ustalono, iż posiada aktualnie cztery sądowe zakazy kierowania pojazdami za jazdę na „podwójnym gazie” z czego najdłuższy obowiązuje do kwietnia 2021 roku.
To nie wszystkie przewinienia 45-latka. Nie miał on również przy sobie żadnych dokumentów od pojazdu, a w trakcie sporządzania stosownej dokumentacji do Komisariatu Policji w Tuszynie zgłosił się inny uczestnik ruchu, który poinformował, iż około godziny 17:20 mężczyzna kierujący pojazdem BMW na terenie Tuszyna doprowadził do kolizji z jego pojazdem i oddalił się z miejsca zdarzenia.
Wygląd pojazdu, marka oraz wizerunek kierowcy był zgodny z tym opisywanym przez pokrzywdzonego. Funkcjonariusze porównali uszkodzenia znajdujące się na powierzchni obu pojazdów, co potwierdziło wstępne przypuszczenia, iż to zatrzymany 45-latek jest sprawcą tego zdarzenia drogowego.
Kierowca przyznał się do spowodowania kolizji drogowej za co został ukarany kilkuset złotowym mandatem karnym. Dodatkowo otrzymał również mandat za nie zatrzymanie się do kontroli policyjnej oraz kierowanie pojazdem bez wymaganych dokumentów. O jego dalszym losie zadecyduje sąd.
Aktualnie trwają również ustalenia czy mężczyzna ten kierował zatrzymanym do kontroli pojazdem w godzinach nocnych 6 lipca br. gdyż pojazd ten został zatankowany na jednej ze stacji paliw w Rzgowie, a kierujący odjechał bez uiszczenia należnej opłaty.
