Strona główna Na sygnale Wypadki Zderzenie auta z motocyklem na wiadukcie nad S8

Zderzenie auta z motocyklem na wiadukcie nad S8

7

W niedzielę około godziny 11:30 na wiadukcie nad trasą S8 w Pawlikowicach doszło do groźnie wyglądającego wypadku. Poszkodowany w nim został kierujący jednośladem.

Na miejsce wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, jednak ostatecznie maszyna została zawrócona do bazy – obrażenia motocyklisty nie wymagały transportu lotniczego.

Ze wstępnych ustaleń wynika, że kierująca Mazdą zjechała na przeciwległy pas ruchu uderzając w Renaulta. W tył tego drugiego pojazdu wjechał natomiast motocyklista.

– Motocyklista widząc sytuację położył motocykl, czego efektem było uderzenie w tył pojazdu – opisuje jedne z naszych Czytelników.

Na czas działań służb wiadukt pozostawał nieprzejezdny przez około godzinę, co powodowało utrudnienia w ruchu.

Zobacz również: Wypadek przy lodziarni na Bugaju

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
7 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Kierujący motocyklem zapewne niezle zapierdzielał i został zaskoczony sytuacją na drodze.Gdyby jechał zgodnie z przepisami nie bylo by potrzeby kładzenia motocykla, chyba ,ze chciał zrobić popisów kę dla oglądalności w socjalmediach.

Te karolek, byles na miejscu? Widziales zajscie? Bo jak nie to w dupe sobie wsadz te swoje osady…

@Karol W dupie byłeś, gówno widziałeś, tyle Ci powiem. Zastanów sie nad tym co piszesz, jadąc z ta samą prędkością, co poprzedzający cię pojazd, na motorze gorzej jest wyhamować, niż samochodem. Poprzedzając twoją odpowiedź, że mógł utrzymać większy dystans, fakt gdyby jechał 300m za samochodem, mogło by się to potoczyć inaczej, ale nikt o zdrowych zmysłach, nie pomyślałby, że ktokolwiek nie utrzyma swojego pasa ruchu i uderzy w pojazd z naprzeciwka.

Motocyklem, z 90 km/h hamuje się do zera jakieś 80/90 metrów. Więc mnie musiał jechać 300 m za nim. A z 60 km/h, które w tym miejscu obwiązuje, wystarcza już tylko 35 metrów. KAŻDY o zdrowych zmysłach utrzymuje odpowiednią odległość między pojazdami, zgodnie z przepisem art. 19 ust2 pkt 3 prawo o ruchu: Kierujący pojazdem jest obowiązany:
utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu. Jeśli nie zachowuje, to płaci swoim zdrowiem i majątkiem.

Klasyczek, kierująca mazda leci na czołówkę, motocyklista ucierpiał. Chłop pisze że wina motocyklisty.
Karolek chyba na codzień przemieszcza się MPK

Klasyczek. Jest pierwsze zdarzenie, na które, z powodu niezachowania odpowiedniej odległości między pojazdami, najeżdża następny pojazd. Winny pierwszego jest pierwszy kierowca, a drugiego motocyklista. I tak też było w tym przypadku. Na szczęście tylko mandat, bo nic mu się nie stało.

Ta z Mazdy na powtórny egzamin, jedzie i myśli o niebieskich migdałach!