Dziś ogłoszono przetarg na sprzedaż kamienicy przy ul. Narutowicza 5 w Pabianicach. W tym budynku funkcjonowała niegdyś popularna kawiarnia, czyli „Siódme Niebo”.
Przedmiotem sprzedaży jest działka o pow. 402 m² zabudowana murowanym dwukondygnacyjnym budynkiem mieszkalnym o pow. zabudowy 200 m², murowanym dwukondygnacyjnym budynkiem gospodarczym o pow. zabudowy 44 m².
Przeznaczona jest pod wielofunkcyjną zabudowę centrum, w strefie ścisłej ochrony konserwatorskiej i w strefie ochrony archeologicznej. Co to oznacza?
„W strefie ścisłej ochrony konserwatorskiej”
- Wszelkie inwestycje, przebudowy, remonty muszą być zgodne z wytycznymi konserwatora zabytków.
- Często trzeba zachować np. historyczny charakter budynków, kształt dachów, elewacje itp.
- Każdy projekt wymaga uzgodnienia z wojewódzkim lub miejskim konserwatorem zabytków.
„W strefie ochrony archeologicznej”
- Teren może zawierać pozostałości historyczne, artefakty lub warstwy archeologiczne.
- Każda budowa lub ingerencja w grunt (np. wykopy) musi być nadzorowana przez archeologa.
Cena wywoławcza nieruchomości wynosi 380 000 złotych brutto, a przetarg odbędzie się 22 maja 2025 roku.
Dlaczego miasto sprzedaję nieruchomość w centrum?
– Budynek nie nadaje się do zamieszkiwania w związku z tym sprzedajemy go – wyjaśniła na sesji Aleksandra Jarmakowska-Jasiczek, wiceprezydent Pabianic.
REKLAMA
Rzekłbym, że cena śmieszna… Ale stan budynku + obwarowania prawne sprawiają, że tutaj trzeba jakiegoś oryginała z wizją.
A przed knajpą, był tam sklep rowerowy, kupiłem tam swój pierwszy rower górski i składaka Wigry 3 😉
A ja w tym rowerowym pracowałam
Powodzenia w szukaniu łosia który kupi ten budynek po to by czuć na plecach oddech konserwatora i archeologów za każdym razem gdy spróbuje coś z nim zrobić.
Szykuje się nam kolejny pustostan który będzie zaśmiecał miasto tak długo aż sam się zawali albo ktoś podłoży ogień.
To od dawna powinno być wyburzone a działka sprzedana a tak nikt tego nie kupi z powodów podanych przez ciebie.
To jest chore konserwator chce być jak bóg zamiast zezwolić na wyburzenie.
rozumiem, że w chwili obecnej, kiedy miasto zarządza tym budynkiem. to spełnia on wszystkie w/w wytyczne. jest dobrze utrzymany i gotowy do użytku od dnia zakupu bez wkładu własnego.
A rozumiesz tak, bo?
bo chyba dotychczasowy właściciel powinien zadbać o stan swojego mienia. Zachować jego historyczne piękno. A nie olać, zaniedbać , zaorać i odsprzedać. Wiadomo że po czasie się rozsypie, zapali i powstanie tam coś nowoczesnego.
Jak kupuję zabytkowe auto to wymagam stanu oryginalnego, no może do lekkiej korekty. A nie ulepa potrzebującego masy wkładu własnego aby doprowadzić do oryginału. Mam nadzieje że wyjaśniłem.
Ja uważam wręcz przeciwnie. Że chyba nie powinien. I to, czego wymagasz, jak kupujesz zabytkowe auto, nie ma tu nic do rzeczy. Bo ktoś inny może chcieć sam je wyremontować od podstaw, a ktoś innych będzie chciał patrzeć, jak dalej gnije. Twoje chciejstwo nie ma znaczenia.
Mam nadzieję, że rozumiesz, ale pewnie niekoniecznie.
Chętny się znajdzie w drugiej licytacji z budynkiem również problemu nie będzie , Perun załatwi sprawę, może zimą już tak że na wiosnę powstanie wielorodzinna zabudowa .
Do rozbiórki. Ten budynek skrywa pod sobą całkiem spory kawałek historii…
Pod watkiem o rozbiorze Jubilatki byl komentarz o udanej randce. Ja znow mialem udana randke kiedys w 7dmym niebie (skonsumowana)
gratuluję w imieniu czytelników. Dołożymy się do alimentów
Ja też
„Pożar inwestycyjny” i będzie kolejny patodeweloperski apartamentowiec…
Hahahahhahaha.
Ścisły nadzór konserwatora i archeologów.
Niech zgnije ten budynek. Nikt nie weźmie sobie samych problemów na łeb.