Kamery miejskiego monitoringu uchwyciły niecodzienną sytuację. Kompletnie pijany 38-latek dosłownie wtoczył się pod policyjny radiowóz na ul. Zamkowej.
Policjanci we wtorek 21 czerwca jechali do innej interwencji. Na wysokości SDH (pod drugiej stronie ulicy) spostrzegli zataczającego się mężczyznę. Ten zaczął iść w stronę policjantów i dosłownie wpadł pod radiowóz.
Jak się później okazało, mężczyzna miał około 4 promili w organizmie. Został przewieziony do pabianickiego szpitala, gdzie trzeźwiał. Upadek nie spowodował żadnych obrażeń.
Nagranie z monitoringu opublikowała straż miejska.
REKLAMA
Ale urrrrwał…
a ja widzę niedostosowanie jazdy do warunków.wpierw radiowóz nie wiedzieć czemu i bez jakikolwiek sygnałów cofa „pod prąd”. później nie ustępuje pieszemu drogi i jeszcze zajerzdza podczas jego przechodzenia. jak dla mnie to po dowodziku dla kierowcy! przecież powinien zachować uwagę i przewidzieć że pieszy w tym miejscu zamierza wejść na ulicę!
Żeby pić jeszcze w poniedziałek? I do tego jeszcze pisać komentarze? Jaki wstyd.
Dokładnie! Wyraźnie widać że pieszy próbuje ominąć nieszablonowo poruszające się auto, uskakując w jedną i drugą stronę. Jednak finalnie i tak nie daje rady i zostaje potrącony!
Czy innego by było, gdyby cofał z prądem.
aby cofać z prądem musiał by stać pod prąd!
Gdyby cofał z prądem, to by cofał od plusa do minusa
Niech pis daje więcej plusów to będą jeszcze ciekawsze żeczy działy się po alkoholu
Tobie te żeczy już się zadziały
Jak już dostaniesz tego „plusa”, zainwestuj w słownik ortograficzny 🙂