Strona główna Styl życia „Współczesne dzieciaki nie mają łatwo. Ich rodzice także”

„Współczesne dzieciaki nie mają łatwo. Ich rodzice także”

0

Nastolatkowie, uczniowie szkół podstawowych, a nawet przedszkolaki. Wizyty dzieci i młodzieży w gabinetach psychologicznych nie dziwią już nikogo. Okazuje się bowiem, że nie tylko dorośli zmagają się z depresją, uzależnieniami czy wyobcowaniem społecznym. O problemach młodych ludzi i ich rodzin, rozmawiamy z Magdaleną Stajudą, pedagog z poradni Psycho Clinic Dies Mei w Pabianicach.

„Proszę naprawić moje dziecko”. Często słyszy Pani taki komunikat?

Może nie dosłownie taki, ale tak. Zdarza się, że rodzic przyprowadzając do psychologa swoje dziecko, oczekuje, że po kilku spotkaniach odbierze je, powiedzmy, „naprawione”. A tak to nie działa. Pracę zawsze zaczynamy od spotkań z rodzicami i bardzo często na sesjach właśnie z dorosłymi one także się kończą. Holistyczne podejście do sprawy to klucz do leczenia i wsparcia psychologicznego najmłodszych jej członków.

Zostańmy na chwilę przy rodzicach. Jacy są Ci współcześni? Czy bardzo różnimy się od naszych rodziców i ich systemów wychowawczych, czy może „problemy” z dziećmi są i będą do siebie już zawsze podobne?

Dziś dziecko, które siedzi w pokoju obok, może być w niebezpieczeństwie, o co nasi rodzice nie musieli się w ogóle martwić. To jest ta zasadnicza różnica między tym, co było kiedyś, a jak jest dziś. Nasza rodzicielska codzienność wypełniona jest troskami, jakich jeszcze poprzednie pokolenia nie znały: kontrola czasu, jaki nasze dzieciaki spędzają przed telefonami, obawa przed tym, co one tam oglądają, z kim rozmawiają. Jednocześnie wielu rodziców, nazwijmy to kolokwialnie też „siedzi w telefonach”. Bo my tam pracujemy – takie jest wytłumaczenie dorosłych. Ale co widzi nasze dziecko? Mamę lub tatę ciągle ze smartfonem w ręku. Chcąc nie chcąc, właśnie taki obraz codzienności pokazujemy naszym dzieciom. To jest naprawdę trudne, balansować między życiem online, a offline. Nierzadko tymi właśnie telefonami zarabiamy na dom i rodzinę.

Ale to, co działa na naszą korzyść to czas, jaki spędzamy z naszymi dziećmi. Jest dużo bardziej jakościowy. Zdajemy sobie też sprawę z tego, jak ważną rolę odgrywa wsparcie emocjonalne, wzajemny szacunek czy zaufanie. Mamy też inne podejście do wychowania dzieci niż nasi rodzice czy dziadkowie. Wiele dzisiejszych rodzin przywiązuje większą wagę do rozmów, zrozumienia i uszanowania punktu widzenia dziecka, w przeciwieństwie do bardziej autorytatywnych metod stosowanych w przeszłości.

Z czym zmagają się nasze dzieciaki?

Przemoc rówieśnicza. Jest to poważny problem, który może przybierać różne formy. Od werbalnej agresji po cyberprzemoc. Może prowadzić do urazów psychicznych, obniżenia samooceny i problemów w relacjach społecznych.
W erze cyfrowej, dzieci i młodzież spędzają dużo czasu przed ekranami, a to prosta droga do uzależnień od gier czy mediów społecznościowych. To z kolei może skutkować zaburzeniami snu, problemami z koncentracją oraz izolacją społeczną.
Dzieci i młodzież często odczuwają także presję, by sprostać oczekiwaniom społecznym i akademickim, co może skutkować stresem, niepokojem i problemami z samooceną.

Co młodym ludziom robi internet, idealne obrazy życia i ludzkiego ciała, jakie w nim widzimy?

Nastolatki, starając się dorównać nierealnym wzorcom z internetu, często odczuwają frustrację i niepokój, ponieważ nie są w stanie spełnić swoich wygórowanych oczekiwań względem siebie. Media społecznościowe często prezentują wyidealizowany obraz życia, co może skutkować także zazdrością wśród młodych osób. Ponadto, social media mogą wywoływać presję, by ciągle być „online” i aktywnym, co prowadzi do przeciążenia informacyjnego. To z kolei wpływa na zdrowie psychiczne młodych ludzi, powodując stres i wyczerpanie.

Czy pandemia bardzo utrudniła nam wychowywanie naszych dzieci?

Niestety tak. Pandemia, ale przede wszystkim okresy lockdownu miały ogromny wpływ na dzieci i młodzież w wieku szkolnym, co przekłada się na obserwacje terapeutów i specjalistów. Wśród głównych problemów zauważalnych u młodych ludzi znajdują się zaburzenia snu, odżywiania oraz zaburzenia lękowe. Dodatkowo, psychiatrzy odnotowali wśród młodzieży wzrost występowania depresji, zaburzeń nerwicowych, a także zespołu stresu pourazowego. To są naprawdę poważne sprawy, które mogą mieć długotrwałe konsekwencje dla ich edukacji i przyszłych możliwości zarobkowych.

Jak w Państwa gabinetach wygląda praca z dziećmi, a jak z młodzieżą?

To kilka kluczowych zasad. Kiedy pracujemy z dziećmi, tworzymy bezpieczną i swobodną przestrzeń. Zamiast tradycyjnych rozmów, często wykorzystujemy zabawę, rysunek, które pozwalają dziecku wyrazić swoje emocje i problemy w sposób naturalny. Terapeuci czytając dziecięce sygnały, pomagają maluchom poruszać się w ich własnych trudnościach emocjonalnych. Podczas sesji z młodzieżą koncentrujemy się na budowaniu zaufania i otwartości. Zaufanie młodego, dorastającego człowieka, który ma poczucie beznadziei i niezrozumienia, to fundament współpracy. Bez niego nie ruszymy z miejsca. Zresztą zaufanie jest podstawą każdej bezpiecznej i zdrowej relacji. Warto włożyć wysiłek, by zbudować je z własnym dzieckiem.

Pani Magdaleno, na jakie jeszcze wsparcie specjalistów mogą u Was liczyć rodzice?

– Warsztaty dotyczące depresji młodzieńczej. Będziemy uczyć rodziców, jak ją rozpoznać i czym różni się od depresji osób dorosłych, jakie są jej objawy, co może być jej predyktorem, jakie są kryteria diagnostyczne i możliwości reagowania, leczenia. To szalenie ważny temat szczególnie, że w ubiegłym roku aż 2139 dzieci targnęło się na swoje życie, a aż 140 z tych prób, według statystyk, zakończyło się tragicznie.

 

Rozmowę przeprowadziła
Manuela Jach

 

Poradnia psychologiczna dla dzieci i dorosłych
Psycho Clinic Dies Mei
ul. Warszawska 75, Pabianice
godziny otwarcia:
pon. – pt. od 9.00 do 21.00
soboty: 9.00 – 18.00
kontakt:
rejestracja: 786 086 556
strona internetowa i formularz kontaktowy

Szczegółowy zakres usług poradni Psycho Clinic Dies Mei, zarówno dla dzieci, młodzieży, jak i dorosłych, dostępny jest na stronie internetowej.

REKLAMA