Pabianickie Centrum Medyczne sprzedało budynek po dawnej przychodni w czerwcu 2023 roku. Nabywcą został prywatny przedsiębiorca z Pabianic, a kwota transakcji wyniosła 2 mln 20 tys. zł.
Tuż po sprzedaży udało nam się skontaktować z nowym właścicielem. Jak poinformował nas w 2023 roku, budynek przy ul. Wileńskiej 61 miał zostać wyremontowany, a jego część zagospodarowana na siedzibę jego firmy. Pozostałe pomieszczenia miały być przeznaczone na wynajem komercyjny.
Jak się jednak okazuje, plany uległy zmianie. W połowie listopada 2024 roku właściciel nieruchomości wystąpił do starostwa powiatowego z wnioskiem o zmianę zagospodarowania budynku. Chodziło dokładnie o „przebudowę i zmianę sposobu użytkowania budynku przychodni na budynek mieszkalny wielorodzinny.”
Na początku stycznia urzędnicy wydali pozytywną opinię w tej sprawie.
Natomiast pieniądze ze sprzedaży przychodni szpital zagospodarował na zakup laparoskopu, dzięki czemu PCM dołączyło do grona placówek w województwie łódzkim, które oferują kompleksowe leczenie pacjentów z chorobami nowotworowymi.
mieszkania… a leczyć się nie ma gdzie!
tak gdybyś nie wiedział to przychodnia, która się tu mieściła zmieniła lokalizację i znajduje się w budynku szpitala
co nie znaczy że jest się gdzie leczyć! inaczej nie musiałbym dymać się do łodzi!
dymasz się sam? współczuję…
zobaczysz jak cię dorwie coś bardziej niż katar i będziesz się sam musiał dymać, albo jechać do łodzi
twojej choroby nie da się wyleczyć , sądząc po twych wpisach, pogódź się z tym…
tutaj nie bylo protestow mieszkancow, czy nikt sie ich nie pytal?
Na tym terenie, w planie zagospodarowania przestrzennego, od dawna jest funkcja mieszkaniowa. Dlaczego mieliby więc protestować?
dla zasady jak zwykle
przychodnie przeniesiono na parter frontu szpitala pod poradnie specjalistyczne ktore sa na 1 piętrze bo nikt nie chciał tego remontować .Jak widać budynek idzie do rozbiórki
Wygląda jak baraki szeryfa w GTA5
A ciekawe jestem co z budynkiem szpitala na Szpitalnej. Tam już dawno miały być bloki i garaże a chyba inwestycja stanęła w miejscu.
A za istniejącym budynkiem ma powstać drugi wielorodzinny. Wszystko upchnięte, z ograniczonym dostępem dziennego światła dla okolicznych bloków. Teraz się tak buduje, żeby wyciągnąć jak najwięcej z terenu. Szok