Blisko pół roku trwała wymiana uszkodzonej wiaty przystankowej na ul. Karniszewickiej przy ul. Niedużej.
4 listopada 2022 roku kierujący Toyotą stracił panowanie nad pojazdem i wjechał w przystanek. Uszkodzenia były na tyle duże, że wiata nadawała się jedynie do wymiany. Niestety, ta „operacja” trwała blisko pół roku. W tej sprawie interweniował nawet radny Włodzimierz Stanek. Napisał interpelację do prezydenta Pabianic.
W połowie lutego urząd miejski informował, że przystanek będzie wymieniony do końca marca. Stało się to dopiero teraz.
– Czekamy na dostawę, realizacja trwa kilka miesięcy z uwagi na kolejność w zleceniach producenta. Zamówienie zostało złożone po zakończeniu formalności związanych z ubezpieczeniem – wyjaśniała w lutym Aneta Klimek, rzecznik prasowy UM.

REKLAMA
Przystanek na żądanie
dobrze że to szło z ubezpieczenia przez urząd miasta i trwało tylko pół roku. Gdyby taka wiata szła z prywatnego konta to bez kilku spraw sądowych z ubezpieczalnią to by kilku lat nie starczyło chyba. dobrze że urząd miał nad tym pieczę i mógł docisnąć o szybkie załatwienie sprawy!
Super, to poprosimy Pana Radnego o interwencję aby przed przestankiem zrobiono jeszcze progi zwalniające bo jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że ten przystanek długo nie postoi. I jeszcze najważniejsza rzecz to aby Radny zainterweniował, złożył interpelacje w sprawie przejazdu pod torami na ulicy Lutomierskiej aby w końcu je wybudowano.
po co? zaraz będziesz tam miał dworzec kolejowy i korki do ul. wspólnej
To jeszcze tylko remont kostki w zatokach bo już się zapadły. Pamiętam jak 5 lat temu władza zachwalała że takie solidne…