Wymuszenie pierwszeństwa przejazdu stało się przyczyną kłopotów 18-latka z Pabianic, który spowodował kolizję i uciekł z miejsca zdarzenia. Gdy policjanci go zatrzymali wyszło na jaw, że ma więcej na sumieniu…
Stłuczka wydarzyła się w sobotę, wczesnym popołudniem. Ulicą Partyzancką jechał Hyundai (na pabianickich numerach rejestracyjnych), kierowany przez 28-letnią kobietę. Na skrzyżowaniu z ulicą Traugutta w samochód ten uderzyła Skoda Felicia (rejestracja również pabianicka), którą podróżowali dwaj mężczyźni. Kierowca, wyjeżdżając z ulicy podporządkowanej, nie zatrzymał się na znaku STOP, a widząc, do czego doprowadził, wcisnął pedał gazu i odjechał. Wezwana na miejsce policja zaczęła poszukiwania winowajcy.
– Uczestniczący w kolizji pojazd funkcjonariusze ujawnili wkrótce na ul. Ogrodowej. Sprawcę zatrzymali przy ul. Kolbego, natomiast drugiego z mężczyzn – przy ul. Armii Krajowej. Byli trzeźwi. Zabrano ich do komendy na przesłuchanie – poinformowała nadkomisarz Joanna Szczęsna, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji.
18-latek odpowie za spowodowanie kolizji i ucieczkę z miejsca zdarzenia. Okazało się ponadto, że mężczyzna jest poszukiwany przez Sąd Rejonowy w Pabianicach do odbycia zastępczej kary pozbawienia wolności.
Na co miał czekać, skoro się ukrywał? Zrobił to co było logiczne, zwiał!
Ale wpadka