Strona główna Na sygnale Tu kierowcy nie nie zdejmują nogi z gazu. Kolejne zatrzymane prawo jazdy

Tu kierowcy nie nie zdejmują nogi z gazu. Kolejne zatrzymane prawo jazdy

12

W niedzielę 13 lipca 2025 roku o godzinie 11:50 pabianiccy policjanci z Wydziału Ruchu Drogowego zatrzymali do kontroli kierowcę volvo, który znacznie przekroczył dopuszczalną prędkość w obszarze zabudowanym.

Do zdarzenia doszło w miejscowości Budy Dłutowskie. 51-letni kierujący jechał z prędkością 105 km/h w miejscu, gdzie obowiązuje ograniczenie do 50 km/h. Przekroczył więc dopuszczalną prędkość o 55 km/h. Tutaj kierowcy często zapominają o stosowaniu się do przepisów.

Mężczyzna został ukarany mandatem karnym w wysokości 1500 zł oraz 13 punktami karnymi. Ponadto, zgodnie z obowiązującymi przepisami, funkcjonariusze zatrzymali mu prawo jazdy na 3 miesiące.

Policja przypomina, że przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h skutkuje nie tylko mandatem i punktami, ale również obligatoryjnym zatrzymaniem prawa jazdy. Funkcjonariusze apelują o rozsądek na drodze – nadmierna prędkość to jedna z najczęstszych przyczyn tragicznych wypadków.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
12 Komentarze
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

Ustawienie limitera/tempomatu na 90-95, używanie apki na literkę Y przerasta wielu…

Oczywiście, niepotrzebnie tam stoją. Nie trzeba tam jeździć wolniej, bo trzeba szybciej
https://epainfo.pl/tragedia-na-drodze-zginal-39-letni-pieszy/

Jeszcze kilka lat temu to nie był teren zabudowany , obowiązywało ograniczenie prędkości do 70 km/h.
Kierowcy facet wbiegł na drogę , więc bardziej potrzebne szkolenie na wsi z poruszania się po drogach. Przynajmniej tak wynika z przytoczonego przez ciebie artykułu.

Z artykułu wynika ,że pieszy przebiegał przez skrzyżowanie. Więc przykład raczej słaby. Nie napisano kto poniósł odpowiedzialność. Ale nie piszą nic o nadmiernej prędkości ale o tym, że pieszy przebiegał przez skrzyżowanie nawet nie przez przejście. Więc przykład do tego artykułu pasuje jak świni siodło.

Pomijając fakt, że gdyby jechał zgodnie z przepisami, to nawet by go nie dotknął, to rzeczywiście, nie pasuje.

No link do artykułu, w którym pieszy wbiega pod pojazd nie na przejściu idealnie pasuje do Tw komentarza.

Cała to droga do Bełchatowa to pasmo zwolnień i ograniczeń. Jak w tym odcinku leśnym tuż przed Budami Dłutowskimi. Jak jadę tam 50, to mam wrażenie, że stwarzam większe zagrożenie niż jechałbym szybciej. Wiadomo ponad 100/h w tym miejscu to facet przesadził, ale 70 raczej by tam wystarczyło. I tak ze świecą szukać kto tam jeździ 50/h.

ja tam jeżdżę Zetorem 25

No to ograniczenie z tego wynika, że często stoją na górce.

Sami przywożą te znaki, a jak odjeżdżają, to zabierają.

Prędkość 50 km/h jest już stosunkowo niska, szczególnie gdzieś w polach, natomiast ograniczenie do 30 km/h na głównej ulicy miasta sprawia, że podczas jazdy mam wrażenie, iż rowerzyści poruszający się ścieżką rowerową przylegającą do jezdni mogą mnie wyprzedzić.

To przesiądź się na rower, dyskomfort wywoływany przez wrażenie zniknie.