W środę 6 sierpnia ruszyła rozbiórka zawalonej kamienicy przy ul. Waryńskiego 9 w centrum Pabianic. Budynek uległ częściowemu zawaleniu w nocy z poniedziałku na wtorek (z 4 na 5 sierpnia), gdy około godziny 23:00 runął dach pustostanu, a jego fragmenty spadły na chodnik i jezdnię. Na miejscu interweniowali strażacy z Pabianic oraz specjalistyczna grupa ratownictwa technicznego z Łodzi.
Rozbiórka prowadzona jest w trybie awaryjnym, a wykonawcę wyłoniono w trybie pilnym. Koszt prac oszacowano na 58 tysięcy złotych. Teren zabezpieczono, a roboty rozbiórkowe mają potrwać kilka dni.
Nieruchomość od lat stanowiła problem
Kamienica, która należała do zasobów miejskich, od lat była niezamieszkała i pozostawała w złym stanie technicznym. W lipcu 2013 roku doszło w niej do poważnego pożaru – spłonęło wtedy poddasze oraz część dachu i klatki schodowej. Mieszkańcy zostali ewakuowani i nigdy już nie wrócili do budynku.
Jak się okazuje, Zarząd Gospodarki Mieszkaniowej w Pabianicach już wcześniej starał się o zgodę na wyburzenie budynku, jednak Wojewódzki Konserwator Zabytków takiej zgody nie wydał. Uznano wówczas, że stan techniczny obiektu „nie uzasadnia jego rozbiórki”.
Co dalej z działką?
Na razie nie wiadomo, co stanie się z działką po wyburzonej kamienicy. Prezydent miasta nie przedstawił jeszcze planów zagospodarowania tego terenu. W przestrzeni publicznej pojawiają się spekulacje o możliwym przeznaczeniu gruntu pod inwestycję miejską, jednak oficjalnych decyzji brak.
Czy kogoś to w ogóle dziwi? ¯\_(ツ)_/¯
A jakby iść za ciosem i wyburzyć jeszcze te dwa pustostany obok .🤔😁.?.
Kolejna też ulegnie samo destrukcji .
Konserwator zabytków to takie yeti jest jak się coś stanie a tak nie pozwala na wyburzenie rudery.
Tylko tak muszą pielęgnować swój zawód ,który w większości jest niepotrzebny bo jak nazwać takie budynki ,które grożą zawaleniem a można by tam już dawno coś zbudować dla ludzi?
Najwyższa pora żeby uprawnienia wojewódzkiego konserwatora zabytków zostały poważnie zrewidowane i okrojone. Przecież to jest jakiś absurd że stare budy stoją i straszą w mieście całymi latami dopóki same się nie rozlecą bo jakiś dziad siedzący cały dzień za biurkiem i popijający kawkę ma takie widzimisię.
Czas na zmianę konserwatora ale to już ktoś wyższej instancji musi zrobić
Jedna rudera obok drugiej! To samo w całej okolicy. Burzyć to wszystko, a konserwatorów ruder do więzień, złodzieje łapówkarze
No to teraz pan prokurator powinien sie konserwatorem zainteresować i postawić mu zarzut narażenia ludzi na bezposrednie niebezpieczenstwo utraty zdrowia lub zycia poprzez błędą ocenę stanu nieruchomości.
Oby ten sam nie oceniał stanu technicznego Mazura
To mnie zawsze zastanawia, że konserwator zabytków, może zablokować wyburzenie, ale w przypadku katastrofy budowlanej już nie ponosi żadnej odpowiedzialności za swoje decyzje? Przecież, gdyby ktoś przechodził tędy, jeszcze pod wpływem, to byłby poważny wypadek. O kosztach akcji specjalnego teamu straży pożarnej już nie wspomnę. Kiedy w końcu urzędnicy zaczną być pociągani do odpowiedzialności za swoje decyzje? Kamienice są wrzodem każdego miasta, nie ma pieniędzy na remont, mało który prywatny inwestor chce się tego podjąć, bo to oznacza koszty minimum x2, bo konserwator może sobie decydować, jakie materiały zostaną użyte. To jest patologia. Instytucja konserwatora zabytków, wobec takich obiektów, powinna… Czytaj więcej »
paranoja polega na tym ze właściciel takiej starej budy nie musi nic robić
gdzie właściciel ?
jesli nic nie robi statut budynku powinien być z urzędu zmieniony
Często właściciele mieszkają za granicą albo jest ich tak wielu że nie mogą się porozumieć. I tak stoją podupadłe ramole czekając na co ?chyba na cud .Prawo w tej kwestii jest bardzo pobłażliwe