Strona główna Aktualności „To będzie dla naszego szpitala rok pełen ambitnych wyzwań”

„To będzie dla naszego szpitala rok pełen ambitnych wyzwań”

0

O sytuacji finansowej Pabianickiego Centrum Medycznego Sp. z o.o. i planach na 2023 rok rozmawiamy z dr n. ekon. Witoldem Olszewskim, prezesem spółki.

– Minęło właśnie 100 dni, odkąd rada nadzorcza Pabianickiego Centrum Medycznego powierzyła Panu funkcję prezesa. Jak Pan ocenia ten okres?

– Ze względu na wiele wyzwań, jakie napotkały mnie na początku urzędowania oraz duże tempo pracy okazał się bardzo intensywny i trudny. Konieczne było podjęcie kluczowych decyzji personalnych oraz przygotowanie planu finansowego i inwestycyjnego na 2023 rok. A chcemy w nim zrealizować wiele nowych celów.

– Skoro już mowa o polityce kadrowej: w PCM jest nowy dyrektor ds. finansowych i nowy kierownik szpitalnego oddziału ratunkowego…

– Na pierwsze z wyżej wymienionych stanowisk zatrudniliśmy Panią Barbarę Ignatowską, osobę niezwykle kompetentną i z wieloletnim doświadczeniem w zakresie gospodarki finansowej. Kierownikiem SOR została wyłoniona w konkursie Pani Elżbieta Balcerzyk – Barzdo, niezmiernie doświadczony lekarz medycyny ratunkowej w województwie łódzkim. To taki top of the top wśród kierowników SOR-ów. W tym miejscu chciałbym podkreślić, że jeśli w strukturze PCM następują zmiany, są one podyktowane względami merytorycznymi. Reorganizacja odbywa się też w administracji, co ma skutkować przyspieszeniem pracy. Każdy dział powinien dokładnie wiedzieć, za jakie zadania odpowiada.

– Czy należy spodziewać się kolejnych zmian osobowych?

– Tak. Będą następowały choćby dlatego, że pracownicy, zarówno administracyjni, jak i medyczni odchodzą na emerytury. I trzeba ich zastąpić.

– Jak wygląda obecnie kondycja finansowa spółki?

– Nie jest łatwa. Za ubiegły rok mamy stratę. Musimy zrobić wszystko, aby wynik finansowy w tym roku wyglądał dużo lepiej.

– W jaki sposób można poprawić tę sytuację?

– Trzeba pamiętać, że w tej chwili jedynym płatnikiem jest Narodowy Fundusz Zdrowia, a wyceny świadczeń medycznych nie są adekwatne do ponoszonych przez szpital kosztów. W związku z tym zewnętrzne źródła finansowania to konieczność, aby szpital mógł się rozwijać. Dlatego naszym priorytetem jest pozyskiwanie dla PCM dużych funduszy z właśnie takich źródeł. Te plany będzie realizował, a właściwie już to robi, nowy dział – projektów, który zajmuje się dotychczasowymi projektami, ale szuka też środków w ramach zupełnie nowych. Mowa tutaj o funduszach unijnych i krajowych oraz podejmowaniu rozmów na temat wsparcia z jednostkami samorządu terytorialnego na terenie naszego powiatu i województwa.

– A inne pomysły?

– Bierzemy pod uwagę np. takie rozwiązania, jak świadczenia komercyjne. Chcielibyśmy poszerzyć działalność spółki w tym zakresie. Budujemy też tzw. lożę biznesu. Zależy nam, aby firmy z powiatu pabianickiego, szczególnie z branży farmaceutycznej, włączyły się w rozwój PCM, aby miały przestrzeń do rozmów z nami, jak można to zrobić. Chodzi o realną pomoc szpitalowi, np. zakup sprzętów medycznych, które służyłyby wszystkim mieszkańcom tego i innych powiatów.

– Wracając do świadczeń: czy spółka planuje jakieś nowe usługi medyczne w ramach kontraktu z NFZ?

– Tak, w maju otworzymy poradnię endokrynologiczną. Jest ona bardzo potrzebna wziąwszy pod uwagę, jak powszechne są teraz problemy z tarczycą. Nosimy się też z zamiarem uruchomienia poradni anestezjologicznej. W oddziale chirurgii ogólnej i naczyniowej wykonujemy od niedawna operacje bariatryczne, których wcześniej u nas nie przeprowadzano. Natomiast oddział chirurgii urazowo – ortopedycznej wprowadził ostatnio nową metodę leczenia, jaką jest wszczepianie endoprotezy powierzchniowej stawu kolanowego, czyli specjalnych implantów.

– Czy trudna sytuacja finansowa spółki pozwoli na zakupy nowego sprzętu medycznego?

– Pomysłów jest dużo, ale musimy realnie oceniać, na co nas stać. Niemniej – tak, zainwestujemy w sprzęt, bo to dla nas ważne. Mamy bowiem bardzo dobrą kadrę, ale ta kadra musi mieć na czym pracować. W tym roku najważniejszym zakupem będzie tomograf komputerowy. Obecny ma ponad 10 lat, a każda awaria powoduje wiele problemów. Myślę, że do realizacji tej inwestycji dojdzie jesienią. Kolejne niezbędne urządzenie to laparoskop, bo chociaż posiadamy już taki w szpitalu, to jest przestarzały i mocno wyeksploatowany. Przydałby się nowoczesny. Obydwa zakupy są bardzo kosztowne, ale dla szpitala niezbędne.

– Co z remontami?

– Oddany w 1981 roku szpital wymaga wielu nakładów, ale najbardziej marzy nam się termomodernizacja. Drzwi, okna, dachy, grzejniki są w opłakanym stanie. Wniosek o środki na ten cel został złożony w 2019 roku do Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej. Na tę chwilę nie mamy jednak odpowiedzi. Remontów wymagają też oddziały. Mamy taki plan na połowę piątego piętra, gdzie w grudniu ubiegłego roku zakończyła się modernizacja instalacji gazów medycznych, a w salach chorych zostały zainstalowane nowe panele nadłóżkowe. Koszt tej inwestycji wyniósł ponad 1 mln zł. Chcielibyśmy jednak wyremontować cały znajdujący się na piątym piętrze oddział: odnowić łazienki, wymienić okna, podłogi, grzejniki, pomalować ściany, doposażyć go w łóżka i sprzęt. Jeśli uda się sprzedać nieruchomość przy ul. Wileńskiej, wszystkie pieniądze będą przeznaczone właśnie na ten cel. A także na zakup laparoskopu.

– Dla Pabianickiego Centrum Medycznego ważnym elementem rozwoju jest również informatyzacja…

– Zdecydowanie. Aby poprawić jakość obsługi i dostępność usług, podjęliśmy działania w celu wdrożenia elektronicznego systemu obiegu dokumentów. Właśnie został uruchomiony system kolejkowy w poradniach specjalistycznych, do których pacjenci będą pobierali bilety. Zmodernizowaliśmy już nasze serwery i kupiliśmy centralny system kopii bezpieczeństwa.

– Szpital stara się teraz o kolejny certyfikat akredytacyjny. Co oznacza jego uzyskanie?

– Wysoką jakość świadczonych usług. Takie certyfikaty otrzymaliśmy już w 2015 i w 2019 roku. Akredytacja wiąże się z przygotowaniem wielu dokumentów, procedur i zakupami drobniejszego sprzętu. Jest to jednak konieczne. Wierzymy, że proces akredytacji, który zakończy się w maju będzie naszym kolejnym sukcesem.

– Właśnie tego życzę więc Panu i całemu Pabianickiemu Centrum Medycznemu. Dziękuję za rozmowę.

 

Rozmawiała Patrycja Socha. 
REKLAMA