Strona główna Aktualności Z miasta Szpitalny oddział ratunkowy dostanie nowy sprzęt

Szpitalny oddział ratunkowy dostanie nowy sprzęt

3
Tak wyglądał SOR przed remontem. Po jego zakończeniu będzie tam również więcej urządzeń.
Do wyremontowanego szpitalnego oddziału ratunkowego Pabianickie Centrum Medyczne kupi nowy sprzęt. Znajdą się wśród nich m.in. kardiomonitory, defibrylatory, respirator oraz aparaty USG i EKG. Na doposażenie SOR-u jest 1,6 mln zł.

Ze względu na specyfikę zamówienia ogłoszony przez spółkę przetarg został podzielony na trzy części. Za pierwszym razem nie udało się jednak rozstrzygnąć całości.

– Póki co mamy wyłonionego jednego dostawcę, któremu zapłacimy za realizację zamówienia 900 tys. zł (mieliśmy zabezpieczone 928 tys. zł) – wyjaśnia Adam Marczak, dyrektor ds. administracyjno – technicznych w PCM. – Dostarczy nam m.in. lampy zabiegowe i zestaw radiologii cyfrowej.

Jeśli chodzi o drugą część, jedyną ofertę, jaka wpłynęła odrzucono. Jej wartość przewyższała bowiem zarezerwowaną kwotę o ponad 50 tys. zł. Natomiast w przypadku trzeciej części nie było żadnych ofert. PCM ma jednak nadzieję, że uda jej się znaleźć firmy, które dostarczą pozostałe wyposażenie do odnowionego SOR-u. To m.in. ciśnieniomierze, ssaki, ale też leżanki i wózki (inwalidzkie, do transportu chorych, anestezjologiczne itd.).

– Jeszcze w styczniu zamierzamy ogłosić drugi przetarg. Zostało nam kilka miesięcy, bo cały projekt (oprócz zakupu sprzętu dla SOR obejmuje też jego modernizację oraz budowę lądowiska dla śmigłowców Lotniczego Pogotowia Ratunkowego – przyp. red.) musimy zakończyć do 31 lipca – dodaje Adam Marczak.

Wszystkie te inwestycje nie byłyby możliwe, gdyby nie pieniądze, jakie spółka pozyskała z funduszy unijnych.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
3 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Fajnie. Sprzęt nowy . Lądowisko. Tylko konkretnych ludzi brak aby leczyć.😢

To fakt. Poziom kultury niektórych pracowników na SOR pozostawia wiele do życzenia. Jest jeden cudowny lekarz, który potrafi pochylić się nad pacjenten i traktuje swoją pracę poważnie. Reszta to młode podlotki, które głośno wygłaszają swoje niezadowolenie z pracy i obsługi śmierdzących pacjentów… Blond rejestratorka też mega kulturalnie wykrzykuje na korytarzu, że wreszcie wychodzi do domu…

Mam nadzieje, że lądowisko budowane jest z myślą szybszego przetransportowania chorego do NORMALNEGO szpitala, gdzie potrafią zdiagnozować np. zawał.