System odcinkowego pomiaru prędkości (OPP) na trasie S14 między Petrykozami a Dobroniem, uruchomiony 28 marca 2025 roku i bije rekordy pod względem wykrytych wykroczeń.
Opóźnione uruchomienie, kontrowersyjne ograniczenia
Kamery zamontowano już w kwietniu 2024 roku, ale przez blisko rok nie były podłączone do prądu. Odcinek objęty pomiarem rozciąga się od Dobronia do Pabianic Północ (od 75,3 km do 69,9 km) i liczy 5,4 km.
Sprawa OPP na S14 była szeroko komentowana w mediach. W programie „Raport Turbo” dziennikarze TVN Turbo zwracali uwagę na niejednolite ograniczenia prędkości. W kierunku Wrocławia obowiązuje 110 km/h, a w stronę Łodzi 120 km/h. Powodem ma być specyfika zakrętów i krzywizny drogi. Wielu kierowców poddaje to jednak w wątpliwość, wskazując inne, bardziej niebezpieczne odcinki, jak np. zakręt przy węźle Lublinek.
Liczba wykroczeń szokuje
Nowy system zarejestrował już ponad 12 tysięcy wykroczeń. To oznacza średnio około 100 przypadków dziennie. Jak ustalił nasz redakcyjny zespół, największe przekroczenie prędkości wyniosło aż 94 km/h. Kierowca poruszał się ze średnią prędkością 214 km/h przy obowiązującym ograniczeniu 120 km/h.
Dla porównania, odcinkowy pomiar prędkości w Bychlewie (2,1 km, od Bychlew 6 do Jadwinin 16a), uruchomiony w październiku 2024 roku, między 8 października a 31 grudnia 2024 roku rejestrował 240 wykroczeń (średnio około 2,8 wykroczenia dziennie), czyli ponad 36 razy mniej niż na S14.