Strona główna Dzieje się Szli z pośpiechem i dotarli na Jasną Górę

Szli z pośpiechem i dotarli na Jasną Górę

14
555. Piesza Pielgrzymka Pabianicka pod hasłem „Idziemy z pośpiechem” dotarła w środę około godz. 17.00 przed jasnogórski szczyt. Trasa liczyła 132,9km. Podzielona została na pięć dni wędrówki. W pielgrzymce bierze udział ponad 300 wiernych w różnym wieku. Najmłodsza uczestniczka ma siedem miesięcy, natomiast najstarsza 83 lata.

– Mamy 46 osób, które do Częstochowy idą po raz pierwszy – podkreśla kierownik pielgrzymki ks. Przemysław Kansy. Duchowny wspomniał też, że warunki atmosferyczne były różne.

Mimo upału i zmęczenia, na twarzach pielgrzymów gościł uśmiech. Jak wspomina pani Bogusława, która na Jasną Górę pieszo wybrała się pierwszy raz, radosna atmosfera mogła wynikać z wzajemnej troski i serdeczności.  – Moc grupy, wspólnego śpiewu i modlitwy dodawała nam otuchy w drodze. Poza tym miejscowa ludność przyjmowała nas na nocleg z wielką gościnnością – dodaje.

Dla większości pielgrzymka stała się już tradycją. – Chodzę na pielgrzymki od 10 lat, w tym roku wyjątkowo na szczyt jasnogórski ubrałem ludowy strój opoczyński, by reprezentować zespół ludowy Bychlewianka”, którego tancerzem jestem – wspomina Jakub.

Uroczystości pielgrzymkowe kończy święto Najświętszej Maryi Panny Częstochowskiej.

Emilia Kutlu

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
14 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Miejmy nadzieję że wielebni nie oglądali fal siedząc na piasku…

Bóg jest wszędzie, ale na Jasnej Górze jest go najwięcej.

Na ich twarzach gościł usmiech😀 to takie niespotykane już wśród Polaków..

Zmień znajomych – moi są uśmiechnięci, a wszyscy niewierzący.

A co to ma do rzeczy, czy wierzący czy nie? Ona nie napisała nic o wierze.

Kto nie ma w głowie ten ma w nogach

No, widok ludzi klęczących przez posążkami, budynkami czy wielebnymi, jak na ostatnim zdjęciu rozbawia do łez. Bóg wymyślony, obrazy niby święte, bo ktoś tak sobie stwierdził i wielebni, którzy grzeszą jak wszyscy albo więcej, bo wskażcie inną grupę społeczną, w której tyle spraw o nadużycia sexualne… Ano, wierni… łatwowierni…

Każdy niechaj robi to, co uważa za słuszne. Taka Pielgrzymka dla przykładu może być jakimś wyzwaniem względem siebie samego, że „dam radę!”, ale – jak mniemam – może być też niezłą przygodą i ciekawą integracją z lokalną ludnością.

Nigdy nie maszerowałem w pielgrzymce, za moment prędzej mnie emerytura dosięgnie niż takie przeżycie, ale szanuję tych, którzy podjęli się tego trudu.

A to, że księża nie są święci, to sprawa jasna i nie chciałbym wszystkich wrzucać do jednego worka. Jak zwykle, prawda leży gdzieś pośrodku. 😉

Nauczyciele, trenerzy,celebryci,artyści,itp. opiekujący bądż wychowujący dzieci.
Ostatnio K. Sadowski.

Mie ma takiego czegoś jak bóg szkoda mi tych ludzi

Jest coś takiego jak DEBILIZM,szkoda mi ciebie.

Poganie!

BIEDNA,MAŁA istota.

Egzorcyzmy w stodole na sianie były?