Niemiłą niespodziankę, w związku z pracami prowadzonymi przez Zakład Wodociągów i Kanalizacji, mieli wczoraj mieszkańcy jednej z ulic na Zatorzu. Poinformował nas o niej czytelnik:
„Mieszkam przy ulicy Topolowej, gdzie trwały roboty przyłączeniowe do jednej z posesji, co poskutkowało brakiem wody w pozostałych budynkach. Rozumiem, że trzeba było ją na jakiś czas odciąć. Problem jednak w tym, że nie wydarzyła się żadna nagła awaria, ZWiK zaplanował to wcześniej. Niestety, nas, mieszkańców, nikt o przerwie w dostawie wody nie raczył poinformować. Tak się akurat złożyło, że gościłem u siebie rodzinę – w sumie 14 osób. Już nawet nie chodzi o zrobienie herbaty czy kawy, ale jak w tej sytuacji miały korzystać z toalety? Gdybym wiedział o wyłączeniu wcześniej, mógłbym się jakoś do tego przygotować, nalać wody do wiaderek… Zadzwoniłem do ZWiK i usłyszałem wprawdzie przeprosiny, ale uważam, że za takie zaniedbania powinny być wyciągane konsekwencje”.
Masz sprawę? Napisz do nas: