Strona główna Aktualności Sprawy Czytelników Sprawy Czytelników: tak wygląda „dbałość” o środowisko…

Sprawy Czytelników: tak wygląda „dbałość” o środowisko…

7
Problem nielegalnego wyrzucania odpadów wraca jak bumerang. Przykład takiego nieodpowiedzialnego zachowania podał nam jeden z czytelników.

Otrzymaliśmy od niego następującego maila:

„Ogarnia mnie złość i niedowierzanie, gdy widzę, jak ludzie bezczelnie wyrzucają niepotrzebne im rzeczy, byle tylko uniknąć opłat za odbiór. Mam wrażenie, że takich osób jest coraz więcej. Wystarczy przejechać się rowerem po okolicach Pabianic, żeby się o tym przekonać. Wczoraj (8 września – przyp. red.) po południu zauważyłem stertę odpadów za ujęciem wody. Były to podsufitki samochodowe. Leżały na betonowej drodze prowadzącej do Hermanowa, około 100 metrów przed rzeką. Czy ktoś to posprząta? Nie tak dawno temu w pobliżu tego miejsca również były wyrzucone odpady. W takich miejscach przydałyby się fotopułapki. Może choć trochę byłyby batem na śmieciarzy”.

Masz sprawę? Napisz do nas!

    Dozwolone formaty plików: jpg, jpeg, png, bmp, tiff / Maksymalny rozmiar: 3MB



    REKLAMA
    Subskrybuj
    Powiadom o
    7 komentarzy
    najstarszy
    najnowszy
    Inline Feedbacks
    View all comments

    Obstawiam, że właścicielem śmieci jest jakiś domorosły mechanik, który nie ma podpisanej umowy na odbiór takich odpadów, a akurat śmieci samochodowych to nawet w PSZO-ku nie przyjmą.

    Zgadza się. „Biznesmen” garażowy. Najgorsze jest to, że za chwilę będzie tu masa komentarzy w obronie tego „przedsiębiorcy”. Niedawno mieliśmy przykład „restauratora”, który kartony wyrzucał do lasu. Takie patole prawdopodobnie tak samo traktują swoich klientów. Byle jak, byle zarobić.

    Last edited 2 lat temu by Będzie Pan Zadowolony

    Nie jestem za zaśmiecaniem środowiska w tym lasów parków rzek jezior ale dlaczego państwo polskie w tym aspekcie zostawia ludzi samym sobie. Organizuje się wielkie hola hola czyli np dzień sprzatania świata a tak właściwie biorąc za przykład Pabianice to albo punkt zbiorczy gabarytów i innych odpadów z ulicy łaskiej jest stale nieczynny a punkt z ulicy Warzywnej nigdy nic nie chce przyjąć więc czasami się nie dziwię zachowaniem ludzi.

    Tak jak pisałem wcześniej, powinien być limit na takie odpady by osoba wymieniająca sama np. drzwi w samochodzie mogła oddać stare a przedsiębiorcy robiący na większą skale nie mogli korzystać przesadnie z dobrodziejstwa jakie niesie punkt selektywnej zbiórki.

    Punkt nie przyjmie takich odpadów, bo ten mechanik powinien oddać te odpady do utylizacji. Jeżeli mandaty będą wynosić 500 zł to tak będziemy mieli. Mam nadzieję, że po zwiększeniu mandatów drogowych wezmą się za urealnienie mandatów środowiskowych.

    Jeżeli ceny za wywóz śmieci, mecyje związane ze śmieciami z przedsiębiorstw i obciążenia prowadzenia działalności (karanie za chęć do pracy w postaci wszelkich stałych państwowych haraczy) będą tak wyglądać jak wyglądają to tak będzie. Cena mandatu tu nie ma żadnego znaczenia.

    Nie masz racji. Teraz jest taniej ryzykować mandat bo jest tai. Będzie drożej to się zmieni. A dlaczego tak sądzę? Popatrz na naszych kierowców za granicą. Tam gdzie mandat jest w euro to nagle wszyscy grzecznie jada zgodnie z przepisami.