Jeden z naszych Czytelników zwrócił uwagę na fatalny stan ogrodzenia MOSiR od strony hali tenisowej.
– Przechodziłem obok hali tenisowej i widać, że ogrodzenie tam jest w stanie fatalnym. Że to jeszcze się nie przewróciło to jakoś cud. Niektóre słupki są tak zjedzone przez korozję, że prawie wiszą w powietrzu, a przęsła są spore. Tragedia wisi na włosku – informuje Czytelnik.
O komentarz poprosiliśmy Łukasza Stencla, dyrektora MOSiR.
– Zdajemy sobie z tego sprawę. Remont (wymiana) ogrodzenia jest w naszych planach, jednakże ze względu na dość duże koszty, około 100 tys. złotych, na razie skupiamy na obserwacji i doraźnych działaniach. Być może uda się zapisać to zadanie w przyszłorocznym budżecie – mówi dyrektor.
REKLAMA
Patrząc na te zdjęcia to doraźne działania to chyba polegają TYLKO na obserwacji.
Kilka przęseł tego zniszczonego ogrodzenia przechyla się już od bardzo dawna ,to ciężkie ogrodzenie jak komuś runie na głowę to może jakis grosz ktoś wygospodaruje -wstyd