Strona główna Aktualności Sprawy Czytelników Sprawy Czytelników: „bandyckie” zamiatanie ulic

Sprawy Czytelników: „bandyckie” zamiatanie ulic

36
Jeden z naszych Czytelników zwrócił uwagę na jakość zamiatania pabianickich ulic. Czy tak to powinno wyglądać?
„Dnia 27 maja 2021 około godz. 23.30 miało miejsce w Pabianicach zdarzenie polegające na „odkurzaniu” poboczy ulicy Stanisława Moniuszki z zalegających tam pyłów składających się z piasku z domieszką toksycznych pyłów startej gumy opon, wykładzin hamulcowych, metali ciężkich oraz pewnej ilości pyłów azbestowych.
Sposób wykonywania czynności:
  • brak jakichkolwiek filtrów,
  • brak zwilżania powierzchni odkurzanej
  • pomimo nocy był widoczny gruby i bardzo gęsty strumień kurzu wzbijanego na wysokość kilku metrów i szerokość całej ulicy i poza nią.
Ta bezczelna i bandycka akcja została przerwana w ciągu 15 do 30 minut prawdopodobnie na skutek mojego zgłoszenia tego procederu na policję i następującej po nim interwencji.
Sprzęt którym był wykonywany opisany proceder to najprawdopodobniej ten przedstawiony na załączonym zdjęciu podpisanym „zakurzaczka”.
Następne równie skandaliczne zdarzenie miało miejsce następnego dnia (28 maja 2021) w świetle dnia i tym razem udało mi się to sfotografować.”
REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
36 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
View all comments

Na Wajsówny też tak wyglądało.

Czyli nie tylko ja mialem takie odczucie jak zobaczylem jakosc „zakurzania” – kilka dni temu na bugaju. Okna ledwo zdazylem zamknac bo myslalem ze burza piaskowa od Sahary nadciaga…

No bandytyzm jak skur….
Weź miotle i pozamiataj czytelniku!

W domu też śmieci z miejsca na miejsce przestawiasz i twierdzisz, że posprzątałaś?

To całe zamiatanie ma na celu przewianie kurzu na inne obiekty byle nie zalegał na drodze 😀
Czasami widziałem to robione zgodnie ze sztuką i tak jak autor wspomniał – najpierw jechała zwilżarka a potem zamiatarka która zrzucała brud na swoją „kipę” w postaci suchszego błotka. I to miało sens

ULica czysta? Od sprzątania chodników jest inna ekipa. Normalne zamiatanie ulic przez POlakow. Tylko szczaw i mirabelki im zabrudzą ale to ściekiem z Wisły się przemyje.

A w tych pokojach na godziny to macie internet? 😀

Wszystko jest co trzaskowski obiecał. Nawet 8 linia metra:-]

To nie będzie metro tylko autostrada dla tych polskich aut elektrycznych co to Morawiecki obiecał. Wszystko pokręciłeś gapciu…

Mają uszkodzoną klawiaturę, Caps lock lub shift im się zacina.🤣

ekipa ze spódzielni od odkurzania chodników łazi z dmuchawami do liści i pyli syf na ulicę i trawniki. i oczywiście wyje i truje tymi dwusuwami dodatkow, ot ekologia!

Ja widząc ten cyrk myślałam że się pali, taki kłąb kurzu się unosił za nim

Gdzie te drony z Turcji? Sie pytom.

Widziałam coś takiego po raz pierwszy na własne oczy w 2008 roku. Pomyślałam, że wraz z przeprowadzką do Pabianic cofnęłam się w czasie do poprzedniej epoki. Kto to w ogóle dopuszcza do użytku?

Sprzątanie poboczy ulic w Pabianicach od wielu lat tak wygląda.Zawsze tej czynności towarzyszą tumany kurzu.W tym mieście wiele osób choruje od tego co wdycha na tych brudnych ulicach.Posiadam zdjęcie sprzątania ulicy o godz.9.30 na przystanku przed szkołą nr 5 i wyglądało to jeszcze gorzej niż na prezentowanym zdjęciu.

Proszę pokazać te zdjęcia czy to aby na pewno ta sama firma i ten sam sprzęt

Dzisiaj jeździ po zamkowej… Koło 21.30 widziany na wysokości Piłsudskiego 😉 kurz jak ta lala 😂😂😂

W tym mieście wszystko jest na odpi…rdol robione…
Np zobaczcie jak wygląda koszenie trawnikow wzdłuż Waltera Janke. Wyjeżdżając np ze Smugowej nic nie widać , trawa ma chyba z metr wysokości.
Dzicz

bo to sa łąki kwietne dla pszczół – buehehehe

Kiedyś była miotła i szufla , teraz dmuchawy którymi ciecie przedmuchują uliczny czy chodnikowy syf z miejsca na miejsce. W tzw komunie były polewaczki a teraz pustynna burza.

To ja jeszcze dołożę odbiór odpadów szklanych, szlak śmieciarki wyznacza tłuczone szkło na ulicy.

Zajrzalam tu z ciekawosci, bo widzialam niestety ‚ludzi’ ktorzy tego Pana nic niewinnego z zamiatarki zaatakowali. Jak tak mozna. Wstyd mi, ze tak czlowiek czlowieka traktuje. Dajcie ludziom pracowac i zyc jak wam sie nie chce, bo widze ze oburzony czytelnik to nie ma nic innego do roboty tylko sledzic zamiatarke i na niego donosic uprzejmie, bo pracuje. Nie rozumiem skad tyle zlosci. Zamiataja nam ulice to zle. Ile tego kurzu jest? Kurzy sie pod jednym adresem przez tydzien? Przejedzie, pozamiata i kurzu nie ma. Ale gownoburze trzeba zrobic. Wezcie sie ludzie do pracy to nie bedziecie mieli czasu na… Czytaj więcej »

Chodzi o to, że jak się coś robi to dobrze a nie na odczepnego. Jeśli nie będziemy zwracać uwagi i „uprzejmie donosić” to będziemy żyć w świecie brudu, fuszerek i totalnego bajzlu, ale jak kto tam lubi.

Z tego co zrozumialam to kurz jest tu najwiekszym ‚bandyckim’ problemem, nie fuszerka, bo moja ulica jakos jest zamieciona i mysle ze jest ok.

Proponuję ponowną, uważną lekturę artykułu.

Problemem jest kurz, ale przyczyną tego problemu jest niewłaściwy sposób zamiatania na co ten Pan ma pośrednio mały bo mały wpływ. Natomiast nikg go tutaj personalnie nie atakuje. Ale fajnie, że ma Pan żonę która broni jak lwica 🙂

Czytając to wszystko i analizując to rozmawiałem z tym panem z zamiatarki to powiedział mi że są filtry pozakładane i niestety ale filtry musza mieć swoje przepustowość pyłu ponieważ wentylatory nie dały by rady inaczej wciągać piachu. Druga kwestia jest taka że woda jest lana na piach przed szczotki ale niestety jest tego piachu za dużo. I wszystko nie zdąży się zwilżyć na tyle żeby nie było kurzu. Po 3 pan z zamiatarki pokazał mi jeszcze taka rzecz że dodatkowa woda jest wtryskiwana bezpośrednio do zbiornika wszytko mi pokazywał jak się wysypywał. Jakie mokry piach jest w zbiorniku. W pierwszej… Czytaj więcej »

Oczywiście, że sie da. Swojego czasu jeździła większa zamiatarka (z mocniejszym ssaniem 😀 ) i kurzyło sie bardzo mało a piach był mocno zwilżony. Tym czymś ze zdjęcia to można sobie liście w parku pozamiatać a nie ulice po zimie.

Lepiej podejść zapytać dopytać a nie od razu wyzywać i policję angażować.

Podejść ,zapytać ,poprosić ,powdychać,nie interesować się,nikomu nie mówić,siedzieć na pupie i trwać . I tak trwając cofać się w rozwoju setki lat . Milczeć ,a zarządcy niech robią co chcą – po co nam wynalazcy …………………….. pracującej bezkurzowo maszyny………………

Jak wsadzisz CEPA do Ferrari to będzie chciał orać pole!!! Na brak pomyślunku – a to się zdarza coraz częściej – NIC nie poradzisz:(:(:(

Gownoburza o troche kurzu raz w roku chyba co poniektorzy maja za duzo wolnego czasu zeby siedziec i dokumentowac zamiatanie ulic😉 chyba ze to moja sasiadka ktora nie zgadza sie na swiatlowod w obawie o promieniowanie

Zakurzacz zamiata na chodnik. Chodnik zamiata dozorca na trawnik. Z trawnika ten co kosi zamiecie na parapety i okna a z nich mieszkańcy umyja sobie już sami. O co chodzi?

Zamiast dzwonić, to czytelnik powinien wziąć wiaderko i zmiotkę i zwilżać drogę przed odkurzaczem. By przyczynił się czynem społecznym dla dobra ogółu :DDD