Piłkarze i trenerzy Włókniarza Pabianice w smutnych nastrojach wracali z Głowna do Pabianic. W kadrze meczowej było tylko 13 zawodników.
Stal Głowno – Włókniarz Pabianice 1:0 (0:0)
Bramka: 1:0 – Eryk Lebioda 60. min.
Niefortunna godzina rozegrania meczu sprawiła, że część zawodników (m.in. Grzegorz Gorący i Robert Piotrowski) nie mogła pojechać na mecz z wiceliderem. W kuluarach mówi się, że gospodarze bali się starcia z liderem i załatwili przeniesienie meczu na godz. 12.00. W efekcie na boisku w Głownie stawiło się 13 zawodników „zielonych”.
Nim piłkarze zdążyli się dobrze zmęczyć z boiska wyleciał Marcin Olejnik. Dostał dwie żółte i w konsekwencji czerwoną kartkę. Pabianiczanie do końca drugiej połowy bronili się atakując szybkimi kontrami. Pod koniec meczu siły na boisku wyrównały się, bo czerwony kartonik zobaczył także zawodnik gospodarzy – Eryk Ignatowski. To jednak nie wystarczyło by doprowadzić chociaż do wyrównania.
Niestety swoją świetną formę strzelecką potwierdził najlepszy strzelec V ligi, Eryk Lebioda to on kwadrans po rozpoczęciu drugiej połowy zdobył jedyną jak się okazało bramkę w meczu. 19-latek wykorzystał zamieszanie pod bramką Damiana Rzeźniczaka, który świetnie spisywał się przez cały mecz i wpakował piłkę do siatki. To jego 8 gol w tym sezonie.
Trener Jacek Włodarczewski przeprowadził ledwie jedną zmianę. Kontuzjowanego Sebastiana Stępińskiego (na zdjęciu) zastąpił Michał Woźniak. Na ławce został zaś tylko bramkarz Adrian Włodarczewski, który przygotowany był również na wejście w pole. Po tej porażce i rozegranych 4 meczach Włókniarz stracił pozycję lidera na rzecz swojego dzisiejszego rywala.
Włókniarz: Damian Rzeźniczak – Marcin Rutkowski, Piotr Grzejdziak, Marcin Olejnik – Mateusz Klimek, Krzysztof Rudzki, Piotr Urbaniak, Patryk Olszewski, Sebastian Stępiński (Michał Wożniak) – Patryk Sumera, Damian Madaj.
