Strona główna Na sygnale Wypadki Sąd wskaże winnego wypadku na ul. Nawrockiego

Sąd wskaże winnego wypadku na ul. Nawrockiego

36
Do zdarzenia doszło we wtorek, około godziny 20:30, na osiedlu Bugaj. Zderzyły się dwa samochody: Volkswagen Passat i BMW. Obaj kierowcy trafili do szpitala. Choć winę za zdarzenie miał ponosić kierujący Passatem 62-latek, ten odmówił przyjęcia mandatu i kwestionuje swoją odpowiedzialność. Sprawą zajmie się teraz sąd.

Z ustaleń wynika, że kierowca Passata, jadąc ul. Nawrockiego, zamierzał skręcić w lewo, w stronę Grota-Roweckiego. W tym momencie z przeciwka nadjeżdżało BMW, za kierownicą którego siedział 30-latek. Doszło do zderzenia.

Zdarzenie początkowo miało zakończyć się mandatem dla kierowcy Volkswagena za nieustąpienie pierwszeństwa. Jednak kierowca VW nie poczuwa się do winy, a monitoring miejski rzuca nowe światło na sytuację.

Monitoring zmienia obraz zdarzenia

Z nagrań wynika, że kierowca BMW znacznie przekroczył dozwoloną prędkość, co zapewne widział też kierujący VW.
Biegli sądowi, którzy analizują zapis z kamer, wyliczają dokładną prędkość pojazdu. To może mieć kluczowe znaczenie dla oceny winy w tej sprawie.

Eksperci podkreślają, że rażące przekroczenie prędkości może wpłynąć na rozkład odpowiedzialności – nawet jeśli formalnie to drugi kierowca wymusił pierwszeństwo. Praktyka sądowa w takich sprawach jest jednak różna.

Różne wyroki sądów: prędkość kontra pierwszeństwo

W 2019 roku Sąd Najwyższy orzekł, że samo przekroczenie prędkości przez poszkodowanego nie zwalnia z odpowiedzialności kierowcy, który wymusił pierwszeństwo. Sprawa dotyczyła wypadku, w którym kierujący Volkswagenem zajechał drogę ciężarówce. Choć ta jechała 90 km/h w miejscu z ograniczeniem do 50, sąd uznał, że winę w 70% ponosi kierowca osobówki – właśnie za wymuszenie pierwszeństwa.

Z kolei w innym wyroku, wydanym przez Sąd Apelacyjny w Łodzi, orzeczono inaczej. Tam motocyklista pędzący 120 km/h w strefie 50 uderzył w skręcające auto. Mimo że kierująca osobówką wymusiła pierwszeństwo, sąd nie przypisał jej żadnej winy. Uznał, że wyłączną przyczyną wypadku było rażące przekroczenie prędkości przez motocyklistę.

Sprawa z Bugaju to kolejny przykład, jak z pozoru oczywista sytuacja może nabrać zupełnie innego wymiaru, gdy do głosu dochodzą szczegóły techniczne i nagrania z monitoringu. Ostateczny werdykt należy teraz do sądu.

REKLAMA
Subskrybuj
Powiadom o
36 komentarzy
najstarszy
najnowszy
Inline Feedbacks
Zobacz wszystkie komentarze

„Kowal zawinił, Cygana powiesili”…

Akurat tego imbecyla z bmw może nie wieszac ale publicznie pokazać jak drwi z przepisów a skoro chcą analizować jego jazdę polecam zebrać monitoring z trasy jego wygłupów od 20 stycznia. Ale idiotów nie sieją…sami rosną a później ktoś napisze że taki fajny uczynny chłopak był…

Strażak mówił że kierowca bawarskiej gabloty nie posiadał uprawnień

Nie posiadał ważnego OC i bez ważnego przeglądu technicznego auta.

I jeszcze używał latem zimowego płynu do spryskiwaczy

jego wujek pracował w zakładach serwisowych Tupolewa w Samarze od 2007 do 2010

I jeszcze to był cygan z Ukrainy

Parafrazując, bo jesteśmy przed drugą turą wyborów: pijany Cygan w ciąży rozbił się na pasach! 😀

Nawrocki dostarczał mu snusy i towarzystwo Pań

Jesili naprawdę nie posiada uprawnień to już chyba wiadomo kogo jest wina a tak poza tym to jeśli to jest to same BMW co nie dawno jezidziło po warszawskiej to faktycznie ten cygan ma nierówno pod sufitem bo to wyprawiał to przechodzi ludzkie pojęcie

Dziękuję za sprostowanie

Ale jako dziennikarz nie powinien pan chyba obrażać uczestnika wypadku

Jest pan stronniczy facet z VW taki mądry skoro skręca na czerwonym świetle?

Nie prawda VW skręcał w lewo z grota Roweckiego jechał od strony Rydzyn a BMW jechało Nawrockiego od strony rogatki i miał zielone światło

Co wy chyba jesteście po snusach od Nawrockiego przecież było napisane że było to czołowe zderzenie i kierowca VW jechał od strony Carrefour a nie od Sereczyna oj Nawrocki was wykończy widzę bo już widzę że loty macie niezłe

Albo czerwone 🙂

Ciekawe, że SM monitorując miasto wykrywają jak małolat rzucał koszem, kobieta podniosła portfel i nie oddała itp.itd.etc. A w tym przypadku mimo, że BMW jeździło przekraczając przepisy nikt nie reagował?

Jeśli nie posiada uprawnień, to znaczy, że nie posiada uprawnień, a nie, że jest winny kolizji. Tak samo, kiedy jest nawalony jak stodoła.

2-3lata potrwa, chyba że ugoda

Apelujemy o udostępnienie nagrań z wideorejestratorów.

Tak samo powinno się przeanalizować wypadek w Ksawerowie, gdzie motocyklista wjechał w tył VW

Szkoda tylko kierowcy VW, bo przez idiotów będzie się włóczył po sądach.

Jeśli skręca na czerwonym świetle to chyba nie jest bez winy

Sąd nie wskaże winnego. Sąd obwinionego w postępowaniu o wykroczenie albo uzna winnym i wymierzy karę, albo uniewinni. Sąd nie rozstrzyga, który z kierowców jest winny, tylko zajmuje się wnioskiem o ukaranie kierowcy, którego jako winnego wskaże oskarżyciel.

Napiszę jeszcze raz. Sąd decyduje o winie bądź niewinności obwinionego, czyli takiego, któremu policja postawiła zarzuty. Sąd nie może powiedzieć nagle do poszkodowanego: a teraz proszę usiąść obok sprawcy, uznaje pana też sprawcą i dostajecie razem dwie grzywny. Albo: zamieńcie się miejscami -karę dostaje ten, który przed chwilą był poszkodowanym. Sąd nie rozstrzyga, kto jest winny, tylko czy winny jest ten wskazany przez oskarżyciela. Może go skazać, albo uniewinnić. Jeśli chodzi o procentowy podział zawinienia, to może go określić jedynie sąd cywilny w sprawie o zadośćuczynienie i odpowiednio pomniejszyć odszkodowanie jeżeli pozwany dowiedzie, że powód przyczynił się do powstałej szkody.… Czytaj więcej »

Sędzia dubler

Wg mnie nawet znaczne przekroczenie prędkości to tylko wykroczenie formalne ale zajechanie poprzez wymuszenie pierwszeństwa należy traktować jako sprawstwo i doprowadzenie do kolizji. I właśnie takie zajechania należy ostro mandatowych bo właśnie one są najczestrzym powodem kolizji.
Czy tak trudno poczekać tę chwilę a nie wciskać się na siłę.

Muszę dodać, ze wkurzaja mnie wypisywane opinie o takich kolizjach, np. stało się tak bo jechał stary dziad, bo prowadziła kobieta , bo inwalidą to nie autem a wózkiem, bo tepak ze wsi itp itp. Chciałem powiedzieć, ze auta są dla wszystkich , w tym dla osób którym jest ciężko poruszać się pieszo bądź komunikacja miejska a ulice miast w żadnym wypadku nie są torem wyścigowym dla drogowych psychopatów.